Sandra Hajduk pożegnała przyjaciółkę
Sandra Hajduk-Popińska to polska dziennikarka, która od grudnia 2023 roku jest jedną z prowadzących program „Dzień dobry TVN”. Zaczęła pracę w tym programie jako reporterka w 2020 roku, skupiając się głównie na tematyce showbiznesowej. Jej kariera medialna rozpoczęła się wcześniej - Sandra zdobywała doświadczenie w popularnych wydawnictwach prasowych i internetowych. W jednym z nich poznała osobę, która została w jej życiu i sercu na zawsze.
Pamiętam do dziś: z rekrutacji wracałyśmy razem taksówką, w tę samą stronę. Później okazało się, że w wielu sprawach patrzymy „w tę samą stronę”. Miałyśmy „wspólnych wrogów”, a ekspres do kawy w firmie powinien nosić nasze imię. Pierwszy raz w życiu zostałam czyjaś szefowa i gdyby nie Ty pewnie zwolniłabym się dużo wcześniej. Na każdą sytuację miałaś odpowiedź w postaci swojego ironicznego żartu, a jak za bardzo się nakręcałam mówiłaś: „idź do swojego starego, przytul się i olej to”. A kiedy widziałaś, że jestem bliska rzucania laptopem o ścianę , podchodziłaś i mówiłaś: „idziemy zajarać?” chociaż wiedziałaś, że nie palę.
- wspomina przyjaciółkę ekranowa partnerka Macieja Dowbora.
Zobacz: Tak Maciej Dowbor przywitał się z koleżanką ze śniadaniówki TVN
Z całej Polski popłynęły wyrazy wsparcia
Zmarła była ogromnym wsparciem dla Sandry nie tylko wtedy, gdy pracowały w jednej redakcji. Gdy ich ścieżki zawodowe się rozeszły, nadal mogła liczyć na koleżankę:
Wspierałaś mnie nawet na odległość, nawet wtedy, kiedy znowu nie miałam czasu się spotkać, bo przecież „napięty grafik.
- przyznała Hajduk i dodała, że w dniu śmierci przyjaciółki była z nią umówiona na kawę. Teraz notka w kalendarzu przypomina jej o stracie:
Byłyśmy umówione dokładnie na dziś. Beńka, weź się odezwij, bo nie wiem, gdzie czekać. Wpadnij na te cholerną kawę, proszę.
Prezenterka przypomniała też wydawałoby się banalną, ale niezwykle ważną prawdę, by ważnych ludzi nie odkładać na później. Do Sandry popłynęło wiele słów wsparcia. "Strasznie smutno. Trzymaj się. Widać po jej oczach, że to był wyjątkowy człowiek", "Najgorsze to niespodziewane odejście... zostaje jedna wielka pustka, cisza i ten permanentny brak... ściskam mocno, bo wiem jak to boli" - czytamy w komentarzach.
Zobacz też: Nie żyje 43-letnia dziennikarka "Dzień Dobry TVN". Zorganizowano zbiórkę dla jej synów
Zobacz też galerię: Anna Przybylska odeszła 10 lat temu. Jej mama cały czas ją wspomina