Piękna modelka wspominała, że miała dosyć trudne dzieciństwo? Czemu? Otóż mieszkała ona w Łodzi i wychowywała ją babcia, gdyż jej matka wyemigrowała do USA, gdy Sandra miała 7 lat. W okresie tym w ogóle nie miała kontaktu z matką, przez co była okrutnie szykanowana przez swoich rówieśników. Ci nie wierzyli jej, że ma matkę i nabijali się z niej okrutnie, twierdząc, że ją sobie zmyśliła!
Kubicka poleciała do matki, dopiero gdy była już nastolatką. W programie wspominała, że na początku dzielił je mur obcości. Na lotnisku Sandra nie chciała nawet przytulić się do swojej mamy, bo zwyczajnie jej nie pamiętała. Dopiero po jakimś czasie "zaczęła się jej uczyć na nowo, co było trudne".
Po latach relacje mamy i córki wróciły do normy i dziś obie mogą wspominać tamte czasy z nostalgią. Jak jednak przyznała Kubicka, swoją rodzicielkę określa mianem... przyjaciółki lub siostry.