Wiele kobiet w Polsce i na całym świecie ma problemy z zajściem w ciążę. Bywa tak, że niektóre pary nigdy nie doczekają się potomstwa mimo ciężkiej walki i specjalistycznych metod. Obecnie wiele kobiet cierpi na poważne choroby, któe utrudniają spełnienie marzenia o potomstwie. Wśród nich jest także Sandra Kubicka. Modelka cierpi na PCOS, czyli zespół policystycznych jajników. Mimo to, gwiazda wie, że warto próbować i być wytrwałym.
NIE PRZEGAP: Wigilia w domu Magdy Gessler. Ujawniono prawdę! Będziecie w szoku, gdy poznacie menu
Kubicka ma problem z zajściem w ciążę
W rozmowie z portalem Jastrzabpost.pl, Sandra wyznała, jaki ma plan na założenie rodziny. Okazuje się, że jest w stanie wychować dziecko sama: - Walczę z czasem, muszę mieć operację, a lekarze nie chcą mi jej wykonać, bo mówią, że woleliby ją wykonać po urodzeniu dziecka. Teraz jest taka tykająca bomba, bo nie mam partnera. Nie mam nikogo, kto mógłby być potencjalnym ojcem, więc zastanawiałam się też nad różnymi innymi sposobami i jest to gdzieś z tyłu mojej głowy. Daję sobie jeszcze rok - powiedziała Kubicka.
SPRAWDŹ: Teresa Lipowska trafi do domu opieki. Smutne wyznanie gwiazdy "M jak miłość"
Sandra Kubicka rozważa nielegalną metodę
To jednak nie koniec. Modelka, która marzy o potomstwie zdradziła, że chce skorzystać z nielegalnej w Polsce metody: - Jest opcja sztucznego zapłodnienia. Jest to plan B. Nie jest to dozwolone w naszym kraju, zdaję sobie z tego sprawę. Ale jest to dozwolone w innych krajach (...) Bycie mamą jest moim największym marzeniem i nie pozwolę, aby coś stało na drodze mojego marzenia. Ta pogoń za karierą, modelingiem, pieniędzmi gdzieś mnie zgubiła. (...) Sztuczne zapłodnienie to nie jest jakaś tragedia. Nie będę się użerać z tą drugą osobą, tylko będę wychowywać po swojemu - oznajmiła gwiazda.