Sandra Kubicka jest niekwestionowanie jedną z najpiękniejszych polskich modelek. Rozpoznawalność zyskała już w 2015 r., za sprawą licznych współprac modowych oraz odważnych sesji okładkowych w magazynach dla panów, które robiła, mieszkając jeszcze w Miami. Po zakończonym związku z Kaio Alvesem Goncalvesem (42 l.), zdecydowała się powrócić do Polski, a zarazem rozpocząć nowy etap w życiu. Szturmem weszła do polskiego show-biznesu, biorąc udział w 10. edycji "Tańca z gwiazdami".
Gwiazda przeżyła wiele zawodów miłosnych i może dlatego dość sceptycznie ocenia kontakty z byłymi partnerami. Obecnie jest w szczęśliwym związku z Baronem (39 l.) – gitarzystą zespołu „Afromental”. Niestety poprzednie przykre doświadczenia dość poważnie wpłynęły na jej psychikę.
Modelka była wielokrotnie upokarzana przez byłych partnerów
Sandra Kubicka jest w świetnej formie fizycznej, jednak mimo to często krytykowana była z powodu swojej wagi. Co szokujące, bolesne słowa padały wielokrotnie z ust jej byłych partnerów! W ubiegłym roku w rozmowie z „Faktem” wyznała, jak te komentarze wpłynęły na jej psychikę. Modelka bowiem kilka lat temu miała problemy ze zdrowiem, wskutek czego przytyła oraz spotkała się z falą negatywnych ocen.
„Spotykałam się z mężczyznami, którzy mówili mi, że jestem gruba i powinnam iść na siłownię i uznałam, że nie będę się krępować, bo nie mam potężnej nadwagi, tylko przytyło mi się trochę” - wyznała w wywiadzie Kubicka.
Aż trudno uwierzyć, że takich słów używali wobec modelki jej byli partnerzy.
„Słyszałam, że zjadłam koleżanki, że jestem morsem, że nigdy nie zostanę modelką” - dodała.
Obecnie Sandra otwarcie i bez skrępowania pokazuje swoje ciało. Po wielu przykrych sytuacjach, które ją spotkały, w internecie szerzy trend „body positive” i pokazuje, że każde ciało jest piękne.
Ostatnio Sandra Kubicka, odpowiadając na pytanie zadane przed obserwatora na InstaStory, wypowiedziała się na temat odgrzebywania starych uczuć. Na pytanie, czy mogłaby wrócić do expartnera, odpowiedziała:
„Jak wyrzucam śmieci, nie idę sprawdzać potem, jak się czują”.
Jej ostre stanowisko być może jest związane z wcześniejszymi przykrościami, które zafundowali jej byli ukochani... Co o tym myślicie? Dajcie znać w komentarzach.