Sandra Kubicka szczerze o koszmarze. "W życiu tyle nie płakałam"

2024-06-03 17:09

Sandra Kubicka wyznała, że kończy się najcięższy okres w jej życiu. Synek jej i Alka Barona nareszcie opuszcza szpital. Mama tuli małego Leosia i zastanawia się, jak będzie wyglądało ich wspólne życie w domu. Czy zapomni o horrorze, jaki przeżyła podczas przedwczesnych narodzin synka?

Kubicka szczerze o najgorszym okresie w życiu 

Sandra Kubicka urodziła synka Leonarda kilkanaście dni temu. Mały Baron przyszedł na świat jako wcześniak, bo już w 33 tygodniu ciąży. Pierwsze dni życia synka Kubicka przepłakała ze strachu o jego zdrowie i życie. Gwiazda przyznawała się, że jest pod opieką psychologa, najpewniej wybierze się na terapię dla kobiet, które przeżyły podobną traumę. Dziś gwiazda powoli żegna się z koszmarem. 

- Pakuje właśnie torbę do szpitala, oby ostatni raz. Pakuje i uśmiecham się bo ten koszmar dobiega końca - napisała Kubicka pod swoim zdjęciem z Leosiem w szpitalu. Gwiazda wygląda na szczęśliwą i za moment wyjaśnia się dlaczego. - Nasz synek już niedługo wyjdzie do domu. Czuję ogromną radość i ekscytację na ten nowy rozdział. 

Na ten moment komentarze nie pojawiają się na oficjalnym profilu Kubickiej na Instagramie. Ale fani piszą do niej mnóstwo prywatnych wiadomości, do których tym razem odniosła się gwiazda. 

- Piszecie mi że o wszystkim zapomnę gdy wejdę z nim do domu, mam nadzieję że tak będzie i że macie rację choć teraz wydaje się to niemożliwe. Ten okres Leosia w szpitalu to było najcięższe co mnie w życiu spotkało, nie życzę tego absolutnie nikomu. Brakowało mi już totalnie sił, nigdy w życiu tyle nie płakałam.. 

Na najnowszych zdjęciach Kubickiej widać nie tylko szczęśliwą mamę, ale i tatę Alka Barona, który tuli w ramionach maleńkiego synka Leonarda. Małżonkowie zdecydowali się nie pokazywać światu twarzy dziecka, ale Kubicka opowiedziała dokładnie, jak on wygląda. Okazuje się, że ukochany Leoś jest totalnie podobny do taty. Ale chłopczyk ma też coś z pięknej mamy - sprawdź szczegóły. 

- Słuchajcie, wiem że trzymacie kciuki za Leosia, bo codziennie dostaję wiadomości, że czakcie tylko na to zdjęcie, że jesteśmy już w domu - zaczęła podziękowania Kubicka na swoim Instastory. - Ja jestem już tak zmęczona i wykończona, ale mam w sobie tyle miłości i tak się cieszę! Leoś, słuchajcie, też chce bardzo do domu! I już zjada wszystkie porcje, i z butli, i z piersi i w tym tygodniu będziemy w domu - ogłosiła szczęśliwa Sandra.  

Sonda
Sandra Kubicka i Baron - czy lubisz tę parę?
Sandra Kubicka apeluje do innych kobiet!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają