Sandra Kubicka mówi o trudzie opieki nad synem
Sandra Kubicka kilka tygodni temu wyznała, że rozstała się z Baronem i już w grudniu 2024 roku złożyła pozew o rozwód. Od tamtego momentu modelka często opowiada w mediach społecznościowych o tym, jak wyglądało jej małżeństwo i macierzyństwo, które miało być wyjątkowo samotne. Teraz celebrytka wyznała prawdę o tym, jak radzi sobie z opieką nad synem, Leosiem. W zorganizowanym przez siebie na Instagramie Q&A gwiazda odpowiadała na pytania zadawane przez obserwatorów. Na jedno z nich udzieliła dosyć obszernej odpowiedzi i szczerze opowiedziała, jak Baron obecnie zajmuje się swoim synem. "Jak ty wszystko ogarniasz sama" - zapytał fan na InstaStories w okienku do zadawania pytań. Co na to Sandra?
Powiem wam, że sama nie wiem. Na pewno nie jestem sama, na pewno mam pomoc od niani, która dwa razy w tygodniu przychodzi na kilka godzin. Moja rodzina też mi bardzo dużo pomagała od urodzenia, gdy potrzebowałam wyjść z domu. Moja babcia i mój dziadek przyjeżdżali, moja mama
- odpowiedziała gwiazda. Wspomniała, że nawet niania jest w szoku, że influencerka tyle "rzeczy ogarnia i jeszcze się przy tym wszystkim jakoś trzyma".
Kubicka wspomniała o mężu i wyjawiła, jak w rzeczywistości Barona zajmuje się dzieckiem
W dalszej części swojej odpowiedzi Sandra Kubicka nagle nawiązała do Barona. Opowiedziała, jak obecnie wygląda jego opieka na synkiem, Leosiem.
Od jakiegoś czasu też Alek zaczął się angażować bardziej, co zresztą widzicie po jego social mediach, więc jakoś to się spina
- wyznała. Przypomnijmy, że jeszcze niedawno gwiazda żaliła się w sieci na samotność, jaka towarzyszyła jej na początku macierzyństwa.
Przez pół roku życia Leosia byłam praktycznie sama w domu. Praktycznie od pół roku nie spałam. Brak snu, stres - to na maksa wpływa na kobietę. Nie miałam jak za bardzo o siebie zadbać.
- mówiła wówczas Kubicka.
