
Sandra Kubicka 9 marca zdradziła, że już w grudniu złożyła pozew o rozwód. A to oznacza, że gdy jej fani oglądali kadry z Tajlandii, gdzie w lutym wyjechała razem z synem i mężem oraz babcią, proces oficjalnego zakończenia ich małżeństwa był w toku. Wyznanie modelki dotyczące rozstania, które umieściła na swoim profilu na Instagramie, zdziwiło wielbicieli gwiazdy.
Następnego dnia rano Kubicka postanowiła wyjaśnić, co i kiedy się wydarzyło! Decyzja o rozwodzie nie zapadła nagle.
Zobacz także: Sandra Kubicka i Baron się rozwodzą, wspólne zdjęcia zniknęły z sieci. Zobaczcie ich ostatnie fotki razem!
Zwróciła się też do internautów, by nie przekraczali granic, bo tak naprawdę niewiele wiedzą o prawdziwym życiu modelki czy związku jej oraz Barona.
Zobacz także: Sandra Kubicka zabrała babcię na wakacje do Tajlandii! "Czy ta kobieta obok Ciebie to na pewno babcia?"
Sandra Kubicka w piżamie i z podkrążonymi oczami mówi o rozwodzie
Kubicka rozwodzi się i ta decyzja jest nieodwołalna - zapadła już dawno temu, a została poprzedzona miesiącami starań o naprawę relacji.
Dzień dobry wszystkim, pomimo tego, że ja decyzję podjęłam już jakiś czas temu, ja już swoje wypłakałam, uwierzcie mi. Płakałam od narodzin Leosia i wylałam ocean łez. Serio. Do wszystkich osób, które mi piszą, że nie walczyłam - ja bardzo walczyłam. (...) Bardzo chciałam, żebyśmy byli kochającą się rodziną, ale w pewnym momencie zrozumiałam, że nie da się. Muszą walczyć dwie osoby. I później, gdy Aleksander zdecydował, że teraz on będzie walczył, ja już nie mogłam dalej. We mnie po prostu wszystko już pękło - opowiadała Kubicka na InstaStory.
Zobacz także: Szok! Sandra Kubicka ogłosiła rozwód z Baronem! To nie są żarty!
Gwiazda zwróciła się do fanów z samego rana - ubrana w piżamę i z podkrążonymi oczami mówiła:
Jest marzec, decyzję podjęłam w grudniu. Wczoraj jak wam o tym powiedziałam, bardzo mi się te emocje udzieliły... na nowo... Do wszystkich osób, które uważają, że was oszukiwałam - wy do mnie codziennie pisałyście: "gdzie jest Alek?", "czemu nie widać Alka", "dlaczego nie macie zdjęć z Alkiem?", "jesteście w Tajlandii, czemu nie pokazujecie, że jesteście razem?". Ja nie wrzucałam zdjęć i nie udawałam, że jesteśmy kochającą się rodziną. On był obok, bo mamy wspólne dziecko, bo tak samo chciał spędzić z nim czas. Jak powiedziałam, że chcę lecieć do Tajlandii z naszą rodziną, to powiedział, że też chce lecieć, bo to jest jego dziecko.
Zobacz także: Oni powiedzieli sobie TAK w 2024 roku. Przeżyjmy to jeszcze raz
I dodała:
Ludzie, wy też musicie zrozumieć - to jest ojciec mojego dziecka. Ja walczyłam i miałam momenty zawahania. Było tak, że przez jakieś dni było dobrze i myślałam "kurde, może sobie damy radę", ale później to się zmieniało.
Wspomniała, że hejterów czy osób krytycznie nastawionych do jej decyzji o rozwodzie jest zdecydowanie mniej niż osób wspierających. Podziękowała ze wszystkie dobre słowa i podkreśliła, że nie liczy na współczucie.
Rozwód to jest coś okropnego. To jest piekło. Natomiast ja dam radę, bo w życiu zostałam wiele razy kopnięta i musiałam wstać. Dziękuję za multum wsparcia, ale nie musicie się nade mną użalać. Ja już funkcjonuję normalnie od dłuższego czasu.
Kubicka powiedziała też o tym, że dostała rady, aby dla dobra dziecka jeszcze spróbować ratować relację z mężem. Sandra zupełnie się z tym nie zgadza, ponieważ, jak podkreśliła, dziecko dorastając, będzie widziało nieszczęśliwą, płaczącą, często poniżaną mamę trwającą w toksycznym związku, co nie jest dobre.
Dla mojego dziecka ja chcę walczyć o to, żeby być szczęśliwą, żeby mieć spokój i to będzie najlepsze dla Leosia. Dla dobra dziecka nie będę swojego szczęścia poświęcać. Bo oprócz tego, że jestem mamą, jestem też kobietą, która potrzebuje różnych rzeczy - szczęścia, czułości zaopiekowania. Moje dziecko będzie szcześliwe, gdy będzie widziało szcześliwą mamę. Nie rozliczajcie ani mnie, ani Alka, bo nie macie zielonego pojęcia, co się działo pod tym dachem.
Dla Kubickiej temat jest zakończony.
Zobacz także: Sandra Kubicka wyznała swoją największą traumę. I ogłosiła rozwód
Zobacz więcej zdjęć. Sandra Kubicka i Baron. To ich ostatnie wspólne zdjęcia! Wyglądali na świetnie dobraną parę, a jest rozwód