Najwyraźniej Sandra Kubicka wcale nie żałuje rozstania ze narzeczonym Kaio. W połowie maja modelka podzieliła się na Instagramie wiadomością, która zszokowała jej fanów. Kubicka poinformowała, że w Miami nie czuje się szczęśliwa (co już wcześniej niejednokrotnie podkreślała w wywiadach) i postanowiła przeprowadzić się do Polski. Niestety nie uszczęśliwiał jej nawet jej narzeczony Kaio, z którym się rozstała. Już wtedy podkreśliła, że nie pasował jej imprezowy tryb życia ukochanego. Teraz Sandra przebywa już w Polsce i nie ukrywa, że jest szczęśliwa, jak nigdy dotąd. - Od momentu, kiedy weszłam do mieszkania, mam uśmiech na twarzy i czuje takie szczere szczęście. Nie tęsknie za Miami w ogóle. Już wyrosłam z życia w Miami - podkreśliła w rozmowie z portalem Plotek.
Nawiązała również do sprawy ze swoim narzeczonym. Okazuje się, że prawda na temat ich rozstania była zupełnie inna niż ta, jaką znaliśmy dotąd. - Z Kaio rozstaliśmy się już jakiś czas temu, tylko późno poinformowałam wszystkich, wiec już dawno były łzy i to już przeszło - mówi Sandra Kubicka. - Nie chcę obecnie związków. Całe życie przechodziłam z jednego związku do drugiego. Nigdy nie miałam okazji po prostu być normalną dziewczyną, chodzić na randki i się spotykać. Od razu były poważne związki, więc teraz chcę skupić się na pracy i szczęściu. Mężczyzna nie jest priorytetem w moim życiu - dodała.