Przypomnijmy, że wrażliwością nie popisał się na przykład Cezary Pazura, który żartował sobie z zarazy zbierającej śmiertelne żniwo. Joanna Horodyńska i Kinga Rusin podjęły zaś środki zaradcze i z rejonów ogarniętych wirusem pojechały do Francji. Kinga tam odpoczywa, a Joanna - szuka modowych inspiracji w ramach tygodnia mody.
Wydaje się więc, że to właśnie zagrożenie dotyczące świata mody może być czymś, co poruszy rodzime celebrytki. Znawczyni trendów i "ekskluzywna szafiarka", Sara Boruc, zwróciła uwagę na dość istotną rzecz.
W branży modowej trwa bowiem sezon "Tygodni Mody": jeden odbył się dopiero co w Mediolanie. Władze tego miasta w obawie przed koronawirusem zamknęły już słynną katedrę Duomo, odwołano w niej także odprawianie mszy świętych. Włosi wprowadzają coraz więcej restrykcyjnych zasad, ponieważ liczba ofiar rośnie lawinowo. Niestety, nikt póki co nie pomyślał o jednym, czyli właśnie o odwołaniu imprez modowych.
ZOBACZ TEŻ: Koronawirus w Polsce? 3-latek z Poznania jest zakażony? Znamy wyniki! [RELACJA NA ŻYWO]
Zwróciła na to uwagę dopiero Sara Boruc. Zapytała na Instagramie, dlaczego nikt nie odwoła Tygodnia Mody w Paryżu, do którego jadą teraz wszyscy, którzy niedawno bawili się w Mediolanie...?
Ona sama nie zdradziła jednak, czy wybiera się do Francji.