Sara May wydaje się być totalnie zakręcona na punkcie swojego małego synka. W rozmowie z Pudelek.TV opowiada między innymi o tym, czym kierowała się wybierając imię dla dziecka. Wokalistka dzieli się również poglądami na temat macierzyństwa. - O 360 stopni zmieniło się moje życie, kiedy pojawiło się dziecko, ale ponieważ było to dziecko zaplanowane i chciane, nie wywróciło to mojego życia na tyle, że jestem niezadowolona, że muszę siedzieć w domu. Wręcz przeciwnie, zrobiłam się kurą domową! - opowiada na antenie Pudelek.TV.
Wyobrażacie sobie Sarę May z pieluchami i przy garach? Z rozmowy z wokalistką wynika, że młoda mama świetnie czuje się w nowej roli. Jest tak zaaferowana synkiem, że jej życie zmieniło się... o 360 stopni. Czyżby nieustannie zataczało koło?
Sara May wyjaśnia gafę na swoim oficjalnym profilu na Facebooku. - Ale pierdzielnęłam babola, stwierdziłam, że moje życie przewróciło się o 360 stopni ;) - tłumaczy wokalistka.
Czytaj też: Natalia Siwiec nago na antenie Viva Polska! Lepsza ona czy Wiśniewski?