Sarsa to znana wokalistka. Do tej pory nie zdarzyło zaliczyć się jej żadnej wpadki. Aż do teraz! Jeden z portali zajmujących się muzyka postanowił przeprowadzić wywiad z Sarsą. Całość nagrania szybko zniknęła, ale internauci zdołali przechwycić najdziwniejsze momenty rozmowy. Piosenkarce sprawia trudność odpowiadanie na pytania, nie może się wysłowić, a kiedy już to robi, wypowiedzi nie mają sensu. Internauci podejrzewają, że gwiazda była pijana, lub zarzyła narkotyki. Sugerują też Mocarza.
Zapytana o największą cechę rodzimego show biznesu odpowiedziała z trudnościami. - Myślałam, że będę szybciej wiedzieć... Najgorsza polska cecha, polskiego show-biznesu... - dumała Sarsa. - Nie wiem! No, że... nie wiem. Mało funkcjonuję w show-biznesie, ja bardziej jestem w "show" -wydusiła z siebie w końcu.
Najbardziej zdumiewająca odpowiedź dotyczyła jej oceny rządów Prawa i Sprawiedliwości. - Oni mnie inspirują do tego, żeby jakoś fajnie ewoluować ze swoją fryzurą. Myślę, że połączę to wszystko w takie koło, żeby to nie były już rogi. Zdejmę je i zmienię w koło, taką jakby aureolę - stwierdziła artystka.
Ciekawe który polityk PiS-u zainspiruje Sarsę do zmiany fryzury? Jarosław Kaczyński, Jacek Kurski, Antoni Macierewicz? A może piosenkarka zrobi sobie "artystyczny nieład na głowie" a la Krystyna Pawłowicz? Jak myślicie?
Zobacz: Sarsa mieszkała w zakonie! "Było lepiej niż w akademiku"