Jej sąsiedzi twierdzą, że nie mogą dłużej tolerować tego, jak gwiazda śpiewa po nocy. - Jest tak głośno, że nie słyszymy telewizora - pomstują obywatele. Uważają, że Boyle śpiewa jedną piosenkę bez przerwy, co jest dla nich męczące i stanowczo za głośne.
Władze szkockiej miejscowości Blackburn będą teraz radzić, czy ukarać swoją najsłynniejszą obywatelkę.