Wybierając weselną kreację Beata Ścibakówna postawiła na mocny róż i swoją stylizacją rozgrzała modowe i plotkarskie serwisy bardziej niż niefortunną wycieczka na osiołkach na greckie wzgórze. W amarantowej sukience zadała szyku na rodzinnej imprezie, teraz zmieniła nieco klimaty i wybrała się na pierwszą premierę sezonu do Warszawskiej Opery Kameralnej. I znów rozdała karty stylizacją, choć tym razem postawiła na spokojną, elegancką czerń. I mimo, że nie była jedyną mroczną królową - na czarną elegancję postawiły także m.in. Grażyna Torbicka, Anna Popek czy Edyta Pazura, to i tak trudno oderwać od niej wzrok.
Ścibakówna w czarnej haleczce na premierze "Carmina Burana"
Tym razem Ścibakówna zagrała prostotą. Czarna sukienka na cienkich ramiączkach o prostym kroju leżała na niej fantastycznie. Lekko połyskujący materiał nadawał kreacji tak modnego w tym sezonie bieliźnianego stylu. Gdyby nie śliczne sandałki na obcasie można by pomyśleć, że gwiazda idzie do łóżka, a nie na spektakl. Buty, zdecydowanie robiły tu wyjściową robotę, podkreślały piękne nogi i figurę aktorki.
Torbicka, Popek i Pazura również w czerni
Inne gwiazdy też wybrały czarne stroje - Grażyna Torbicka prostą, długą sukienkę zestawiła z wzorzystym żakietem, Edyta Pazura wybrała sukienkę z pięknie podkreślającym biust dekoltem, z kolei kreację Anny Popek zdobiły strusie pióra. Alicja Węgorzewska, która na premierze pojawiła się z córką, postawiła na granat, a Lidia Popiel i Irena Kamińska-Radomska czarowały w na połyskujących szafirowych sukniach. Z tłumu gwiazd wyróżniała się także Joanna Horodyńska w białym, lekko połyskującym garniturze.