Sebastian Fabijański spędzi święta z synem
Gwiazdor filmów i seriali, a ostatnimi czasy także uczestnik federacji typu freak show fight – Fame MMA przyznaje, że ceni sobie rodzinne wartości. Choć kilkanaście miesięcy temu rozstał się z Julią Kuczyńską, mamą swojego synka Bastiana, stara się spędzać z chłopcem jak najwięcej czasu. W święta także się spotkają. - Święta będą rodzinne. Częściowo spędzę je z synem, mamą, siostrą i babcią. Prezenty dla syna kupiłem już dawno temu. Nad podarunkami dla innych członków rodziny mam mały dylemat, ale na pewno znajdę coś odpowiedniego dla każdego. Choć przyznam, że raczej nigdy nie podpytuję rodziny, co by chcieli dostać. Staram się wybierać z myślą o każdym indywidualnie, ale kieruję się przy tym własnym gustem – zdradza „Super Expressowi” Sebastian Fabijański. – Mama i babcia od zawsze zajmują się kuchnią, a ja pomagam bardziej przy organizacji, np. nakrywam do stołu, rozkładam i czyszczę zastawę, szykuję krzesła – wylicza aktor.
Fabijański nie je ryb, które łowi!
Okazuje się, że choć gwiazdor z pasją łowi ryby, to jednak ich nie zabija i nie patroszy. Na wigilijny stół w jego domu kupuje się gotowe do smażenia dzwonki karpia. – Nigdy nie patroszyłem karpia i mimo że wędkuję, nigdy nie zabiłem żadnej ryby. Nie potrafiłbym. Wszystkie po jakimś czasie od złowienia wypuszczam do zbiornika wodnego. Zresztą ryby wcale nie odgrywają głównej roli na świątecznym stole w moim domu. Dużo bardziej cieszy sałatka jarzynowa czy pierogi mojej babci – opowiada Sebastian.