Sebastian Fabijański niczym Adonis pręży się na sopockiej plaży!

2024-08-24 7:26

Sebastian Fabijański (37 l.) to niezłe ciacho. Gwiazdor filmów i seriali, jak większość naszych celebrytów wybrał się na urlop do Sopotu. Opalony aktor eksponował swoje wyrzeźbione ciało nad brzegiem Bałtyku. Wyglądał jak młody bóg.

To nie Adonis, to Sebastian Fabijański, który uchodzi za jednego z najzdolniejszych polskich aktorów. Artysta ma nie tylko doskonale opanowany warsztat aktorski, ale także boskie ciało. Na tak zadbanego i wysportowanego mężczyznę aż miło popatrzeć. Celebryta najwyraźniej postanowił nabrać dystansu do pewnych spraw, bo na urlop wybrał się sam. Na plaży również nie miał żadnego towarzystwa i wiele wskazywało na to, że o nie, nie zabiegał.

Sebastian Fabijański jak grecki bóg!

Muskularny i strzaskany na heban aktor wyróżniał się jednak z tłumu. Kiedy słońce za bardzo dawało mu się we znaki, co jakiś czas chłodził swoje rozgrzane ciało w morzu. Na tle fal Bałtyku wyglądał niczym grecki bóg. – Sebastian momentami sprawiał wrażenie, jakby nieobecnego. Nie miał ochoty na niczyje towarzystwo, był jakby smutny. Co jakiś czas spoglądał na zegarek lub na telefon – relacjonuje nam jedna z plażowiczek, która wypoczywała tuż obok aktora.

Kontrowersje wokół Fabijańskiego

Sebastian Fabijański jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych aktorów w Polsce. Zagrał kilkadziesiąt ról serialowych i filmowych, ale największą popularność zyskał za sprawą współpracy z Patrykiem Vegą. Aktor jest postacią, która wzbudza zainteresowanie, gdy tylko pojawia się w ekranach telewizorów. Aktor w ostatnich latach wywołał sporo kontrowersji, a jedna z tych największych dotyczy jego dramy z Jakubem Grabowskim, znanym powszechnie jako Quebonafide. Głośno było też o jego spotkaniu z Rafalalą. Sam aktor jednak nie pamięta tego momentu, gdy znalazł się w jej mieszkaniu. Pod koniec 2022 roku odtwórca ról w filmach Patryka Vegi ponownie zszokował swoją decyzją. Włodarze federacji Fame MMA, zajmującej się organizowaniem walk influencerów, poinformowali o zakontraktowaniu Fabijańskiego. On sam wszedł do oktagonu i przywitał się z publicznością mówiąc: - Chcę wykroczyć poza kolejny próg artystycznej kreacji. Chcę wejść tu z postacią, która nie jest mną. Sebastiana Fabijańskiego w tej klatce nie ma, zobaczycie tu moje alter-ego. To będzie nawiązanie do klasyki filmowej, to będzie prawdziwa rozrywka. Choć sporo mówiło się o jego rzekomej walce z Quebonafide, później okazało się, że rywalem w debiucie jest inny raper, Wac Toja. 

Sebastian Fabijański po przegranej walce na FAME MMA

Oglądacie filmy Patryka Vegi? W takim razie 7/10 to minimum!

Pytanie 1 z 10
W serialu Pitbull Desperado jeździ:

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki