Sebastian Fabijański w ostatnich tygodniach nie miał łatwego życia. Najpierw na jaw wyszedł skandal z Rafalalą, a później aktor udzielił głośnego wywiadu, w którym przyznał się do zażywania narkotyków i zdrady Maffashion. W sieci zawrzało. Sebastian znalazł się w ogniu krytyki i nie pomogły nawet plotki o tym, że blogerka modowa również miała zdradzać swojego znanego partnera. Wreszcie Fabijański uznał, że pora wycofać się na jakiś czas z życia publicznego.
Polecany artykuł:
Fabijański miał reżyserować film
Sebastian w zeszłym roku chwalił się, że będzie reżyserem filmu na podstawie książki Len Katlik "Eldorado". Aktor był bardzo podekscytowany nowym projektem. - Ten temat jest mi szczególnie bliski, bo jako dzieciak marzyłem o zostaniu piłkarzem. Chciałbym, żeby ten film miał dwa oblicza, oblicze jesiennej Polski i słonecznej Portugalii, która zaświeci z ekranu swoją znakomitością i całą esencją barw. Z bohaterki książki zrobiliśmy babkę z krwi i kości. Zdecydowaliśmy się pójść w kierunku kobiecego kina zemsty — mówił Fabijański podczas premiery książki w 2022 roku.
Sebastian Fabijański stracił kontrakt
Zdjęcia do filmu miały się zacząć wiosną tego roku. Niestety Sebastian nie dotrzymał terminu, a autorka powieści twierdzi, że w ostatnim czasie kontakt z Fabijańskim był mocno utrudniony. W końcu Katlik zdecydowała się zerwać kontrakt.
W ostatnim czasie miałam utrudniony kontakt z Sebastianem. Ponad miesiąc temu poinformowałam go, że nie zamierzam czekać i biorę sprawy w swoje ręce. Jestem po rozmowach ze znanym producentem filmowym. Jest on żywo zainteresowany moim projektem. Wierzę, że razem zrobimy dobre kino, którego jeszcze nie było. Wkrótce podamy szczegóły - wyznała Katlik w rozmowie z Jastrząb Post.