Sebastian Karpiel-Bułecka i jego żona, Paulina Krupińska, są rodzicami dwójki dzieci: córki Antoniny i syna Jędrzeja. Antonina w lipcu obchodziła swoje 10. urodziny, a Jędrzej jest młodszy od siostry o dwa lata. Rodzina stara się prowadzić normalne życie, mimo ich medialnej rozpoznawalności. Muzyk w wywiadach podkreśla, jak ważni są dla niego bliscy, a także przekazywanie dzieciom tradycji góralskiej, która jest integralną częścią jego tożsamości.
Rodzina i tradycja to priorytet. Tak Karpiel-Bułecka wychowuje dzieci
Pomimo rozpoznawalności, zarówno Sebastian, jak i Paulina, starają się, aby ich dzieci miały normalne dzieciństwo. Para chętnie dzieli się fragmentami codzienności w mediach społecznościowych, ale z zachowaniem prywatności i szacunku do życia rodzinnego. Zdjęcia z rodzinnych wyjazdów czy wspólnego spędzania czasu pokazują ich bliskość i harmonię. Sebastian często podkreśla, że ojcostwo jest dla niego jednym z najważniejszych doświadczeń w życiu. Choć zawodowe zobowiązania niekiedy wymagają od niego wielu podróży, rodzina zawsze pozostaje dla niego priorytetem.
To jest w sumie niezwykłe, że my sobie radzimy bez niani tak naprawdę. Na szczęście ja mam ten zawód wolny, więc nie pracuję codziennie. No bo są koncerty, mam jakieś inne obowiązki, tak jak tu jestem dzisiaj czy w inne dni. Ale jakoś to się tak zawsze przeplata, że jak ja nie mogę, to ona może, a jak ona nie może, to ja znów jestem w domu i mogę te dzieci zawieźć do szkoły i odebrać
- opowiadał muzyk w niedawnej rozmowie z "Super Expressem".
Zobacz też: Paulina Krupińska pochwaliła się uroczym zdjęciem z mężem. Fani gratulują
Synek Sebastiana Karpiela Bułecki i Pauliny Krupińskiej idzie w ślady ojca
Wychowany w Zakopanem muzyk, z dumą przekazuje dzieciom tradycje góralskie, które są dla niego niezwykle ważne. Rodzina często odwiedza góry, gdzie wspólnie pielęgnują wartości związane z kulturą Podhala. Karpiel-Bułecka wszystkim znany jest przede wszystkim jako wokalista i skrzypek, jednak gra również na dudach podhalańskich i fujarze, czyli tradycyjnych instrumentach ludowych. Na nagraniu, które umieścił na Instagramie, pokazał, jak ośmioletni Jędrzej już wprawia się w trudniej sztuce gry na kozie.
Zagrejcie dudzicki, z tej siwej kozicki. Duch w narodzie nie ginie
- zachwyciła się Edyta Golec. Fani również wysyłali komplementy:
Wujek Jan duje, tata duje to teraz czas na młode pokolenie
Genów nie oszukasz
Brawo za kultywowanie góralskich tradycji
Brawo dla synka, niedaleko pada jabłko od jabłoni
Zobacz też: Tak naprawdę ma na imię Sebastian Karpiel-Bułecka. Nikt się tak do niego nie zwraca