Tak wygląda córka Sebastiana Karpiela-Bułecki i Pauliny Krupińskiej. Wybrała się z tatą na tradycyjne, góralskie wesele! "Tosia nosi obrączki, a ja Starosta"
Kiedy przycichły ostatnie plotki o rzekomym kryzysie w małżeństwie Sebastiana Karpiela-Bułecki i Pauliny Krupińskiej, muzyk sam postanowił się do nich odnieść. W udzielonym wywiadzie szczerze przyznawał, że obrana przez niego ścieżka kariery wiąże się ze sporym stresem, który może prowadzić do napięć w relacji. Jak jednak dodawał, odkąd żona sama zaczęła rozwijać telewizyjne występy, w czym stara się ją wspierać, lepiej rozumie jego ewentualną wybuchowość.
Zapytano go także - a jakże! - o ukochane Podhale, którego jest swoistym medialnym reprezentantem. Musimy przyznać, sami jesteśmy mocno zakochani w tym regionie Polski! Sebastian Karpiel-Bułecka opowiedział o tym, czy Paulina Krupińska czuje się góralką i co stanowi istotę przywiązania do rodzinnych stron.
Nie wiem, to już do niej pytanie. Ale wątpię, żeby ona się czuła góralką (...) Wygląda bardzo ładnie ubrana po góralsku, zresztą we wszystkich rzeczach jest jej ładnie. Ubranie góralskie to jeszcze nie wszystko. Myślę, że związki emocjonalne z miejscem powoduje to, że tam się wychowasz, urodzisz, przesiąkniesz tą kulturą. To się ma w genach - tłumaczył w rozmowie z Wirtualną Polską lider zespołu Zakopower.
W jednym ze wcześniejszych wywiadów Paulina Krupińska uroczo opowiadała z kolei, jak znany tata uczy ich pociechy góralskiej gwary.
To zabawne, że w momencie, gdy przekraczamy granice Podhala, Sebastian staje się innym człowiekiem. Od razu zaczyna mówić gwarą, a wtedy mimochodem uczą się tego od niego dzieci. (...) Mistrzynią jest Tośka, która często pyta Sebastiana o różne zwroty i je błyskawicznie zapamiętuje. Nagle wystrzela: "Ale dzisiok duje wiater", czyli "ale dzisiaj wieje wiatr". I czasem dziwią się jej koleżanki w Warszawie, gdy pyta: "A gdzie są twoje bacioki", czyli kalosze. Albo na placu zabaw rzuci: "Mamo, idziemy w chałupę" - a żeby wiedzieć, o czym mowa, warto choć raz posłuchać mieszkańców Podhala, kiedy rozmawiają między sobą! Czysta magia.
Okazuje się, że Tosia jest z kulturą rodzinnych stron Sebastiana Karpiela-Bułecki rzeczywiście blisko związana. Muzyk, choć rzadko z żoną decydują się na publikację zdjęć swoich latorośli, tym razem zrobił wyjątek. Na swoim koncie na Instagramie zamieścił słodkie zdjęcie, na którym w tradycyjnych, góralskich strojach ruszają na wesele w Kościelisku.
Idziemy se z córeczką na wesele?? Tosia nosi obrączki , a ja Starosta? - podpisał zdjęcie wokalista, który zdawał się świetnie bawić w towarzystwie córeczki. Ostatnio pojawił się także na planie programu "Magiczne Podhale". Co możemy powiedzieć, takiego klimatu, jak w Tatrach, nie znajdziecie w żadnym innym miejscu na świecie.
Jak wolne chwile z dziećmi spędzają Paulina Krupińska i Sebastian Karpiel-Bułecka? Urlop z pociechami to nie przelewki, narzekała gwiazda - więcej szczegółów w naszej galerii zdjęć poniżej!
Polecany artykuł: