Ostatnio oliwy do ognia dolał znany amerykański prywatny detektyw Paul Huebl, który przekonuje, że Houston została zamordowana przez handlarzy narkotyków. A przecież sekcja zwłok wykazała, że artystka przypadkowo utonęła w wannie.
W jej organizmie znaleziono ślady kokainy, marihuany, leku przeciwlękowego i środka zwiotczającego mięśnie. Jednak śledczy podkreślali, że narkotyki nie miały bezpośredniego wpływu na jej śmierć.
Huebl ma jednak odmienne zdanie. Detektyw twierdzi, że piosenkarkę zabili handlarze narkotyków za ogromne długi, miała być winna dilerom aż 1,5 miliona dolarów. Zabójcy mieli tylko upozorować przypadkowy wypadek i utonięcie w wannie.
Detektyw przekonuje w jednym z wywiadów, że na potwierdzenie swojej tezy ma taśmę wideo, którą wkrótce przekaże FBI.