Sekret Tadeusza Łomnickiego wyszedł po latach. Nieprawdopodobne

2024-06-28 15:33

Tadeusz Łomnicki był jednym z bardziej znanych polskich aktorów. O mężczyźnie krążyły prawdziwe legendy. Jedni go uwielbiali, byli jednak i tacy, którzy go nienawidzili. W trakcie pracy zawodowej otrzymał nawet przydomek "geniusz tyran". Dopiero po latach na jego temat wyszły głęboko skrywane sekrety.

Sekret Tadeusza Łomnickiego wyszedł po latach. Nieprawdopodobne

i

Autor: AKPA

Tadeusz Łomnicki od dziecka kochał teatr, jednak nigdy nie chciał zostać aktorem. Przypadkiem zapisał się na kurs dramaturgiczny w Krakowie. Odczytał jeden ze swoich utworów przed komisją egzaminacyjną. Na drugi dzień otrzymał do zagrania niewielką rolę w teatrze. Na jawy wyszło to, że dzień wcześniej pomylił drzwi i wziął udział w egzaminie dla aktorów. Tak mu się to spodobało, że nie zrezygnował i został. W trakcie dnia grał w teatrze, z kolei nocami pisał kolejne sztuki. W swoim życiu zagrał ponad 80 ról scenicznych i 50 filmowych.

Zobacz też: Tadeusz Łomnicki i śmierć na scenie. Tak wygląda grób wielkiego aktora [WIDEO]

Wielki sekret Tadeusza Łomnickiego wyszedł na jaw po wielu latach

Mało kto zdawał sobie sprawę z tego, jak krytyczny wobec siebie był Tadeusz Łomnicki. Mężczyzna mimo tego, że zagrał w wielu filmach i sztukach teatralnych, a także był bardzo doceniany w Polsce, nigdy w pełni sobie nie akceptował. Na jaw wyszło to dopiero po latach. W książce "Gwiazdy kina PRL-u" wypowiadała się o nim jego żona Irena.

"Wydawało mi się, że zawsze był z siebie niezadowolony. Był blondynem, chciał być brunetem; miał niebieskie oczy, chciał mieć czarne. Kordiana zagrał na przekór swoim warunkom fizycznym. Męczył się ze sobą, nie lubił siebie i to musiało jakoś zaważyć na jego życiu" - mówiła druga żona Irena.

Zobacz też: Zdrady, kłótnie i aborcja. Okrutna prawda o życiu Tadeusza Łomnickiego

Światło dzienne ujrzała też informacja na temat tego, że artysta nie lubił grać w filmach.

"Tadeusz nie cierpiał siebie uwiecznionego na taśmie filmowej. Ubolewał nad tym, że kamera ma "tylko jedno oko". I ze szczególnym upodobaniem cytował zdanie Kazimierza Wierzyńskiego, że film to "najciemniejsze zbiegowisko głupoty". Nie przepadał za filmem. Wciąż w nim grał, ale za nim nie przepadał" – mówiła jego ostatnia żona, Maria Bojarska w rozmowie z dziennikarzami film.wp.pl.

Zobacz też: Była piątą żoną Tadeusza Łomnickiego. Wzruszający gest na grobie Marii Bojarskiej

Zobacz naszą galerię: Tadeusz Łomnicki znieważył Beatę Kawkę

Sonda
Tęsknisz za życiem w PRL-u?
Grób Tadeusza Łomnickiego. Niezapomniani

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki