To ma być film, który wstrząśnie Polską. Scenariusz oparty jest na prawdziwych wydarzeniach i dotyczy głośnej „afery dubajskiej”. Ma ujawnić prawdę o związkach show-biznesu, świata modelek i celebrytek z mafią zajmującą się handlem ludźmi. Za produkcję odpowiedzialny jest małżeński duet – Doda i Emil Stępień (43 l.). I to oni wpadli na pomysł, aby przypomnieć Kasię Figurę. Któż nie pamięta jej ze wspaniałych kreacji w „Killerach” czy „Kingsajzie”. Aktorka jest ciągle w dobrej formie, ale świat naszego filmu trochę o niej zapomniał. A przecież szkoda takiego talentu. Nic więc dziwnego, że fani Figury aż zacierają ręce. Ona z pewnością też. Nie dość, że będzie mogła spełniać się dalej zawodowo, to jeszcze zarobi. Za udział w takiej produkcji można dostać ponad 100 tys. zł.
Ale nie tylko Figura wraca z przytupem na ekran. W „Dziewczynach z Dubaju” zobaczymy również aktorskie małżeństwo – Beatę Ścibakówną (52 l.) i Jana Englerta (77 l.).
Za reżyserię filmu odpowiada Maria Sadowska (44 l.), która pokazała swój talent, robiąc „Sztukę kochania. Historię Michaliny Wisłockiej”.
Zdjęcia ruszają w czerwcu, a premierę przewidziano na styczeń 2021 r.