W internetowych show Łukasza Jakóbiaka Edyta Górniak (42 l.) przyznała, że na dzień przed ślubem z Dariuszem Krupą (38 l.) zorientowała się, że źle ulokowała uczucia i... miała ochotę odwołać całą uroczystość.
- Smutne to było. Takie przebudzenie. Ale to był już moment, gdzie wszyscy byli zaangażowani, już są wydane pieniądze, już są rozesłane zaproszenia i człowiek myśli: „Kurdę, i co ja mam powiedzieć wszystkim? Prawdę, dlaczego mam wątpliwości?” Kiepska sprawa. Pomyślałam, że się będę później tym martwić – zdradziła Edyta.
Co było potem wszyscy wiemy, bo Edzia i jej mąż bardzo chętnie opowiadali w mediach, jak to byli razem nieszczęśliwi. Górniak mówiła o złotej klatce, w której trzymał ją mąż, a Krupa odwdzięczał się szczegółami z ich trudnych relacji. W końcu w 2010 roku para dostała rozwód.
Z tych smutnych wspomnień, Górniak pociesza się tylko jedną myślą - dzięki małżeństwu z Krupą ma dziś syna, Allana (10 l.).
Zobacz też: Piotr Schramm ma wielkie serce! Zostawił Edytę Górniak, ale nie Allanka