Jak mówi w rozmowie z SE.PL artysta, od kiedy pamięta, w jego rodzinnym domu były koty. Kiedyś to zwyczajne dachowce, dziś prawdziwe rasowe okazy. Artysta znany, m.in. z utworów „Pożądanie" i „Śmiej się śmiej" od dziecka uwielbiał zwierzęta. Od najmłodszych lat życia towarzyszył mu kot Lucjan, którego z żalem pochował w ubiegłym roku, ale na jego miejscu pojawiły się daw inne – Gustaw, nazywany przez niego Gucio - kot brytyjski krótkowłosy, maści niebieskiej oraz Julian rasy neva maquerade.
- Julian ma ponad rok, natomiast Gustaw liczy sobie zaledwie sześc miesięcy. Najpierw w moim życiu pojawił się Julian. Kiedy postanowiłem, że dołączy do niego Gucio, zacząłem mieć pewne obawy, czy dwa kocury się zaakceptują. Na szczęście szybko polubiły się – opowiada Sergio w rozmowie z nami.
Wokalista zdradził nam, że myśli, aby swoich czworonożnych przyjaciół pokazać na wystawie kotów rasowych. Na razie nie podjął jeszcze ostatecznej decyzji kiedy i na której.