Serial "Osiecka" zadebiutował na antenie TVP pod koniec grudnia 2020 roku. Na produkcję w reżyserii Roberta Glińskiego i Michała Rosy czekało naprawdę wielu. Na tej liście znalazły się również gwiazdy, które przyjaźniły się z poetką, a wśród nich m.in. Maryla Rodowicz, Krystyna Janda czy Magda Umer. Niestety, nie wszystkim życie Osieckiej oddane na ekranie przypadło do gustu. Oberwało się też aktorkom. Przypomnijmy, że w rolę poetki na różnych etapach życie wcieliła się Eliza Recymbel oraz Madalena Popławska. Jednak pierwsze słowa krytyki padły w stronę Karoliny Piechoty odgrywającej rolę Maryli Rodowicz.
Rodowicz krytykuje serial "Osiecka"
- Nie znam jej, więc nie mogę wiele powiedzieć. W ogóle nie jest podobna, oczy blisko nosa. Mnie się pewnie i tak nie spodoba, bo nawet nie lubię, gdy ktoś śpiewa moje piosenki - powiedziała wtedy "Super Expressowi" autorka "Ale to już było". Gwiazda odniosła się też do sposobu mówienia serialowej gwiazdy, a także ilości alkoholu na ekranie: - Gdybym miała się czepiać to tego, że serialowa Agnieszka mówi za szybko i za agresywnie. Agnieszka tak nie mówiła; ona mówiła spokojnie, miała łagodny głos. Przeszkadza mi też ilość alkoholu, który aż wylewa się z ekranu.
ZOBACZ: Rodowicz i Osiecka znały się ponad 20 lat. Gwiazda szczerze o serialu: "Przeszkadza mi ilość alkoholu, który wylewa się z ekranu"
Magda Umer odmawia współpracy z TVP
Produkcję zbojkotowała także Magda Umer, przyjaciółka Agnieszki Osieckiej, która nie chciała być konsultantką produkcji. Odniosła się do Jacka Kurskiego i sytuacji w kraju: - Moja niezgoda na to, co robi w TVP pan Jacek Kurski, jest tak silna, że musiałam odmówić. Nie można z jednej strony wydawać pieniędzy na kulturę, nawet na taki serial jak "Osiecka", a z drugiej kłamać i uprawiać propagandę w "Wiadomościach" - czytamy na Onet.pl.
Również Hanna Bakuła, malarka postanowiła w mocnych słowach skomentować to, co zobaczyła na ekranie: - Nie jestem odpowiedzialna za swoje straszliwe stroje i makijaż. Nie jestem odpowiedzialna za złe, wręcz oszpecające aktorki światło, fatalny dźwięk i zupełny brak poczucia humoru - relacjonuje jej słowa portal. Na niesłabnące słowa krytyki zareagowała także Magdalena Popławska i Eliza Recymbel, odtwórczynie głównej bohaterki. O tym, co powiedziały, przeczytacie w dalszej części artykułu.
SPRAWDŹ: Paweł i Marta z "Rolnik szuka żony" całują się na mrozie! Zdjęcia z upojnych chwil wylądowały w sieci!
Magdalena Popławska nie wytrzymała!
Magdalena Popławska grająca Agnieszkę Osiecką postanowiła pierwszy raz zabrać głos i odnieść się do słów krytyki. W mocnej wypowiedzi skwitowała krytykujących i odniosła się do pracy aktora: - Kocham swój zawód, choć czasem jest ciężko jak każdy musi się podzielić swoją opinią, jego gust jest najważniejszy, nie rozumie na czym ten zawód polega, albo po prostu chce się poprzyp*****lać. Kocham Osiecką bardzo. Mam nadzieje, że mi nie ma za złe. Sama miała dużo dystansu do siebie i nie wstydziła się swoich grzechów..... powiedzmy. To był dla mnie zaszczyt choć przez chwile się o Panią otrzeć, przez chwile powyobrażać ją sobie. Niezależnie od efektów i różnych problemów po drodze.... nie, nie żałuje. Jestem dumna i wdzięczna - napisała Popławska na Facebooku.
ZOBACZ TAKŻE: Cejrowski po 10 latach wraca z kultowym programem! Kiedy pierwszy odcinek?
Co sądzicie o takich słowach Magdaleny Popławskiej? Fani wspierają aktorkę w komentarzach i rozumieją jej stanowisko. Do tej pory próbowała milczeć, ale liczne głosy krytyki i teorie na temat serialu "Osiecka" sprawiły, że skomentowała sprawę: - Ps. Serial Osiecka produkowany był przez producenta zewnętrznego, który sprzedał go TVP. Niestety. Ps.2 Nie pisze tego posta, żeby wymusić pochlebstwa. Po prostu, nie zabierałam głosu w tej sprawie, a jednak, czasem tak dalekie od rzetelnej krytyki samego serialu krążą teorie, że musiałam coś... - tłumaczy Popławska.
Eliza Recymbel: "Jest mi przykro"
Również Eliza Recymbel, która zagrała młodą Osiecką zabrała głos: - Oczywiście dla mnie przyjęcie tej roli było bardzo trudną decyzją, ale nie żałuję jej. Nie jestem zwolenniczką telewizji publicznej, nie podoba mi się to, co się tam teraz dzieje. Jest mi przykro, że żyjemy w czasach, gdy poza wyborem scenariusza, reżysera czy projektu muszę jeszcze myśleć, dla kogo to jest produkowane. Weszłam w ten projekt ze względu na postać Agnieszki Osieckiej - komentowała w wywiadzie dla 'Wysokich Obcasów".