- Niewiele osób wie o pani działalności charytatywnej, a niedawno została pani za nią wyróżniona.
- Nigdy nie pomagałam po to, żeby być za to nagradzaną. Pomagałam, i zawsze pomagam, z potrzeby serca. Mam nadzieję, że dzięki tej nagrodzie zachęcę kogoś, aby zerknął, czym zajmuje się moja fundacja.
- Czy według pani jest coraz mniej ról dla kobiet po trzydziestce? Zazwyczaj narzekają na to starsze aktorki?
- Dla kobiet po trzydziestce są role, pod warunkiem że wyglądają na 26 lat. Ale przecież aktorka po trzydziestce jest ciekawsza. To nie tylko ładna twarz, kwiatek do kożucha. Ona ma już pewne doświadczenie, emocje. Mam nadzieję, że trafi mi się jeszcze fajna rola.
- No właśnie. Jedną z nich mieliśmy zobaczyć tej jesieni. Co stało się z serialem "Siła wyższa", w którym pani bohaterka trafia do klasztoru? Gdzie jeszcze będziemy mogli panią zobaczyć?
- "Siła wyższa" została nakręcona. Nowa ramówka TVP przewiduje, że pojawi się na antenie w marcu. Na razie mam też przerwę w "M jak miłość", spowodowaną obowiązkami związanymi z promocją mojej płyty "Już nie zapomnisz mnie". Ale cały czas gram. Niedawno miałam premierę w Teatrze Kamienica. W spektaklu "Zamknięty świat" występuję m.in. z Zofią Czerwińską i Krystyną Sienkiewicz.
- A ma pani czas na odpoczynek?
- Niedawno wróciłam z Maroka. Byliśmy tam razem z moim ukochanym, czyli Piotrem Grabowskim. Prowadziłam i pilotowałam samochód. Przejechaliśmy prawie trzy tysiące kilometrów. Taka wprawka do Rajdu Dakar.