Niespokojne chwile przeżył niedawno Charlie Sheen, kiedy jego żona trafiła do szpitala z powodu przedwczesnych skurczów porodowych. Ale nie ma się co dziwić nerwom aktora, skoro poród Brooke (31 l.) przypada dopiero na kwiecień, a urodzenie wcześniaków, a do tego jeszcze bliźniaków, zawsze niesie ze sobą duże ryzyko.
Na szczęście lekarze szpitala w Los Angeles nie stwierdzili żadnego poważnego zagrożenia i po badaniach oraz krótkiej obserwacji żona aktora wróciła do domu.
Dwaj chłopcy będą pierwszymi dziećmi Charliego i Brooke, którzy wzięli ślub w maju ubiegłego roku. A
do tego będą to dwaj pierwsi synowie aktora. Sheen ma już trzy córki i bardzo teraz pragnie mieć męskich potomków.