Jerzy Stuhr ostatnie lata życia
Jerzy Stuhr nie żyje od 9 lipca 2024 roku. Wybitny aktor, powszechnie uznawany za jednego z najlepszych w historii polskiego kina i teatru, przed śmiercią miał poważne problemy ze zdrowiem. Ostatnio jego syn - Maciej Stuhr - w poruszającej rozmowie z "Newsweekiem" zdradził, jak wyglądały ostatnie lata życia ojca. Ludzie nie zdawali sobie sprawy z tego, co działo się z Jerzym Stuhrem.
Ciężko mi mówić o tym publicznie, ale widzowie nie mieli do końca świadomości, że w ostatnich latach to nie był ten sam człowiek, którego mają w pamięci. Udar sprzed czterech lat bardzo go zmienił, potem był nawrót choroby nowotworowej i bardzo poważna operacja
- wspominał syn słynnego aktora. Zdradził też, że Jerzy Stuhr miał wycięty przełyk, a żołądek był przyszyty niemal do gardła. Na dodatek doszły kłopoty ze słuchem, mówieniem, myśleniem... - Rozmowa z nim na jakikolwiek temat była coraz trudniejsza. Przypominał raczej dziecko - stwierdził Maciej Stuhr.
W galerii pod artykułem prezentujemy zdjęcia z pogrzebu Jerzego Stuhra w Krakowie
Jerzy Stuhr zastąpiony przez Macieja Stuhra w serii "Shrek"? Aktor jest gotowy
Niedawno Studio DreamWorks potwierdziło, że 1 lipca 2026 roku do kin trafi piąta część legendarnej serii "Shrek". Ma w niej zagrać oryginalna obsada. W polskiej wersji niestety jest to niemożliwe z powodu śmierci Jerzego Stuhra. Wiele osób nie jest w stanie sobie wyobrazić "Shreka" bez tego aktora. Pojawił się pomysł, żeby w postać Osła graną przez Jerzego Stuhra wcielił się... Maciej Stuhr. Ten ostatni jest na to gotowy. Podsunął nawet pewien interesujący pomysł.
Bardzo rzadko patrzę w sieci, co się na mój temat pisze, bo najczęściej jest to zbyt trudne, żeby to udźwignąć. Ale zupełnie przypadkiem trafiłem kiedyś na forum, gdzie rozgorzała dyskusja a propos kolejnego "Shreka" i co zrobić z Osłem. Jedni uważali, że Maciej Stuhr być może by temu podołał, a drudzy uważali, że sztuczna inteligencja powinna wygenerować głos Jerzego Stuhra
- opowiadał Maciej Stuhr w rozmowie z portalem Gazeta.pl. Aktor uważa, że jest możliwe połączenie obu konceptów.
Z zaciekawieniem się temu przyglądałem i pomyślałem sobie - nie to żebym śmiał sugerować producentom cokolwiek - ale być może dałoby się połączyć te dwa pomysły. Gdyby była taka wola, mógłbym się zmierzyć z tą rolą, a dzisiejsze sztuczki techniczne być może mogłyby ten głos troszeczkę upodobnić w stronę pamięci o Jerzym Stuhrze. Może to by było jakieś rozwiązanie
- przekonywał.