Wydarzeniami w rodzinnym domu Joanny Opozdy w Busku-Zdroju żyją media w całym kraju. Super Express skontaktował się z rzecznikiem tamtejszej policji, który przedstawił nam relację ze strzelaniny.
W niedzielę popołudniu wydarzenia z poprzedniego dnia zrelacjonował także Antek Królikowski, który opublikował też w sieci wstrząsające nagrania. Policja poinformowała nas, że w wydarzeniu nikt nie ucierpiał. Pudelek doniósł, że siostra Joanny Opozdy, która uczestniczyła w rodzinnej awanturze, trafiła po niej do szpitala. Dziennikarze spytali o nią rzecznika policji, który nie wiedział o hospitalizacji Aleksandry.
- Ja nie miałem takiej informacji. Być może pani później zgłosiła się do szpitala, tylko pytanie, czy na skutek odniesionych obrażeń na miejscu, czy po prostu się zdenerwowała, skoczyło jej ciśnienie i z innych przyczyn została hospitalizowana. Jeżeli ktoś byłby ranny na miejscu, to wiadomo, że taka sprawa jest traktowana inaczej - mówi st. asp. Tomasz Piwowarski.
Ta stresująca sytuacja z pewnością nie udziela się też Joannie Opoździe, która jest w zaawansowanej ciąży...