Siudym lubi prędkość i adrenalinę

Siudym w przeciągu 40 lat swojej przygody z motoryzacją miał tylko jeden wypadek. Na junaku zaliczył kolizję z wojskową ciężarówką, ale na szczęście wyszedł z tego cało. To zdarzenie nie zniechęciło aktora do motocykli. Na co dzień wciąż porusza się po mieście jednym z nich:

- Jest wygodny w mieście, wysoki i wąski, dlatego można się nim wcisnąć w każdą szczelinę. Nie odczuwam studzienek, progów, wybojów i kolein, bo jest to motocykl stworzony do trudnych warunków, szybko startujący i zwinny. Choć nie osiąga kolosalnych prędkości, można nim jechać 140-150 km/h. To wystarczy w mieście - opowiada Siudym w "Rewii" o swoim enduro.

Na pytanie, co lubi w motocyklach, aktor z błyskiem w oku wyznał: - Przede wszystkim prędkość i zwycięstwo nad czasem, bo nie stoi się w korkach.

Podziwiamy wytrwałość Pana Marka i życzymy mu jak najszerszych dróg.