Pogrzeb Jacka Zielińskiego. Andrzej Duda wręczył Krzyż
Ten materiał zepsuł nieco atmosferę po pogrzebie Jacka Zielińskiego z zespołu Skaldowie. Ostatnie pożegnanie legendarnego muzyka miało wyjątkową oprawę (tu prezentujemy zapis relacji z pogrzebu Jacka Zielińskiego). W kościele specjalne przemówienie wygłosił prezydent RP, który na uroczystości pojawił się w towarzystwie pierwszej damy Agaty Dudy. Andrzej Duda na ręce syna Jacka Zielińskiego wręczył też Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski, którym odznaczył zmarłego Skalda. - To wysokie odznaczenie przyznałem Panu Jackowi Zielińskiemu za niezwykłą wartość artystyczną i państwową, tego co tworzył, ale także tego jak żył jako muzyk, członek polskiego środowiska artystycznego - uzasadniał prezydent RP. Zwieńczeniem ostatniego pożegnania artysty był specjalny koncert "Skaldowie i Przyjaciele", który poprowadził Piotr Metz. Dzień później, 21 maja, z samego maja pojawił się artykuł, który wbił kij w mrowisko. Dopiero był pogrzeb Jacka Zielińskiego, a tu taka afera...
Afera po pogrzebie Jacka Zielińskiego. Syn jego brata, Andrzeja Zielińskiego, zabrał głos: "To ciekawe, że tata nie wspomniał nic o własnych dzieciach"
Nieoczekiwanie z portalem Shownews.pl porozmawiał syn lidera Skaldów Andrzeja Zielińskiego. Z jego słów czuć spory żal. Bartłomiej Zieliński odniósł się do wypowiedzi ojca, w której ten zdradził, że do zespołu Skaldowie dołączyły dzieci jego brata - Bogumił i Gabriela. - To ciekawe, że tata nie wspomniał nic o własnych dzieciach. Mieszkam w Stanach, więc tata często powtarza, że nie jestem dostępny. Jednak żyjemy w czasach, w których ludzie się łatwo przemieszczają... Sam tata jeździł do Polski na koncerty przez całe lata 90., dopóki nie zamieszkał na stałe w Krakowie, więc z pewnością wie, że jest to do zrobienia. Jeszcze zanim zmarł wujek, kupiłem bilet do Polski i miałem go zastąpić na dwóch koncertach, bo dowiedziałem się, że nie jest już w stanie śpiewać - mówił syn Andrzeja Zielińskiego i bratanek zmarłego Jacka.
Nie przegap: Pogrzeb Jacka Zielińskiego. Syn nagle przemówił! Aż ciarki przeszły po plecach. "Był dużym dzieckiem"
Bartłomiej Zieliński, syn Andrzeja Zielińskiego, jednak zagra ze Skaldami. "Szkoda, że w tak smutnych okolicznościach"
Bartłomiej Zieliński przyznał, że był poruszony tym, że jego tata "wynajmuje wokalistów do śpiewania utworów Skaldów". - Przecież ma syna, który ma podobny głos do taty i wujka. Poza tym ja znam wszystkie te piosenki, bo słucham ich od dziecka, a teraz gram i śpiewam je w Stanach. Zadzwoniłem więc do taty i zaproponowałem mu, abyśmy zrobili kilka koncertów razem. To coś, co powinno już dawno się wydarzyć - podkreślił syn Andrzeja Zielińskiego. Na szczęście historia zakończyła się happy endem. - W przyszłym tygodniu będę więc śpiewać i grać ze Skaldami. To drugi raz, gdy uda mi się wystąpić z nimi na dużej scenie. Szkoda, że w tak smutnych okolicznościach. Bardzo mi też zależy, aby być, zaśpiewać i zagrać na zbliżających się 80. urodzinach taty - zdradził Bartłomiej Zieliński.
W naszej galerii prezentujemy zdjęcia z pogrzebu Jacka Zielińskiego na Cmentarzu Rakowickim