Gwiazda specjalnie na tę okazję przyleciała z dalekiej Australii. Okazuje się jednak, że nikt jej tam nie zaprosił!
Rozżalona tym faktem Fitkau-Perepeczko podzieliła się informacjami na temat festiwalu z czytelnikami "Rewii".
- Nikt mnie na festiwal nie zaprosił. Proszę rozmawiać z aktorkami, które zostały tu zaproszone i na pewno będą chętne do udzielania wywiadów - zdradziła aktorka.
Okazało się, że postępowanie organizatorów było oczywistym błędem. O aktorce nie zapomnieli bowiem jej liczni sympatycy i fani, którzy prosili panią Agnieszkę do wspólnych zdjęć i często dawali wyrazy sympatii.
Faktem niezaprzeczalnym jest bowiem, że gwiazdą się nie bywa na zaproszeniu, tylko po prostu jest. I pani Agnieszka, która pomimo upływających lat wciąż prezentuje się wspaniale, taką właśnie gwiazdą jest!
Sentyment do Międzyzdrojów
Co skłoniło zatem Fitkau, pomimo braku oficjalnego zaproszenia, do przyjazdu nad polskie morze?
- Ja przyjechałam tutaj w innym charakterze. Z sentymentu do tego miejsca - wyznała.
Z pewnością decyzja o przyjeździe okazała się trafna!