Zespół De Mono w tym roku obchodzi 30-lecie istnienia. Jubileuszowy koncert odbył się w Forcie Sokolnickiego w Warszawie. Specjalnie dla przybyłych gości zespół zagrał krótki koncert, podczas którego nie zabrakło takich hitów jak: „Moje miasto nocą”, „Póki na to czas” czy najnowszy „Próżno nie chcę czekać na twoją miłość”. Niestety tuż przed rozpoczęciem występu doszło do niezręcznej sytuacji. Jakiej?
Na jubileuszowym koncercie zabrakło założycieli grupy: Marka Kościkiewicza i Dariusza Krupicza oraz saksofonisty Roberta Chojnackiego. Do tego przed wejściem do budynku pojawili się ludzie w koszulkach z napisem De Mono, którzy rozdawali ulotki, w których skrytykowano działalność Andrzeja Krzywego - donosi portal plotek.pl. Co takiego znalazło się na ulotkach?
W 2005 roku Krzywy za namową managera zrezygnował ze współpracy z Markiem Kościkiewiczem, Robertem Chojnackim, Dariuszem Krupiczem i Wojciechem Wójcickim - czytamy treść ulotki. - W 2008 roku na prośbę o zaniechanie tej działalności, Krzywy wznosi pozew przeciwko liderowi, autorowi nazwy, logotypu, muzyki do największych przebojów i wszystkich tekstów. - Markowi Kościkiewiczowi. Domaga się wyłącznego prawa do korzystania z dorobku Kościkiewicza i zespołu. Proces trwa, a Krzywy odrzuca wszelkie propozycje ugody. Koncerty 30-lecia i wydana z tej okazji płyta są oparte w większości na twórczości Marka Kościkiewicza, którego (podobnie jak resztę zespołu) Krzywy wyklucza z obchodów jubileuszu.
W ulotce nawiązano również do wydanej niedawno książki Andrzeja Krzywego "Na Krzywy ryj".
Krzywy w publicznych wypowiedziach i książce "Na Krzywy ryj" stale poniża i umniejsza rolę założycieli zespołu i twórców repertuaru De Mono, jednocześnie eksploatując ich dorobek artystyczny. Jego zachowania to próba manipulacji opinią publiczną i środowiskiem dziennikarskim. Jeżeli nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o... - kończy tekst ulotki zdanie zaznaczone czerwonym kolorem.
ZOBACZ: Andrzej Krzywy z De Mono NARZEKA na byłego przyjaciela