Dramatyczne warunki za 5900 zł
Pani Iza zastała w pokoju totalny brud i bałagan. Połamane, brudne łóżko, wyrwane drzwi od szafy, lepiące się od brudu sztućce, a nawet zakurzone stroiki ze Świąt Bożego Narodzenia. - Tak mieszkał w czasie izolacji mój mąż, nie wiem jakie warunki mają w swoich pokojach pozostali pensjonariusze. Mam prawo jednak sądzić, że bardzo podobne. Pobyt w domu Artysty Weterana kosztuje 5900 złotych. Pozostawiam to bez komentarza!!! - grzmi. Szopa znajduje się w części domu, w której jest pod opieką lekarzy i pielęgniarek. Tym bardziej powinny znajdować się tam sterylne warunki. - Cały sztab ludzi odpowiedzialnych (lekarzy, pielęgniarek, opiekunów itd..) za zdrowie podopiecznych i utrzymywanie porządku nie zwracał uwagi na warunki pokazane na zdjęciach - dodaje oburzona.
Sam chciał zamieszkać w domu opieki
Andrzej Szopa nie chciał być ciężarem dla swojej żony. Kiedy zaczął poruszać się o wózku inwalidzkim i potrzebował całodobowej opieki, zdecydował, że zamieszka w Skolimowie. Pani Iza ma bowiem dwoje starszych, schorowanych rodziców, którzy są pod jej opieką.
Brak szacunku dla człowieka
Żona gwiazdora boi się, że brud nie zniknie, a mieszkańcy nie otrzymają należytego szacunku. - Oczywiście że wysłałam w tej sprawie wszędzie e-mail, że ruszyłam niebo i ziemię, lecz boję się, że będzie to kolejne wydarzenie zamiecione „pod dywan” i w czasie czwartej, nadchodzącej fali pandemii za zamknięte przed bliskimi drzwi w Skolimowie wróci stary „ład..” bo tam ktoś wyraźnie zapomniał o szacunku należnym każdemu człowiekowi, a ciężko choremu, który już nie może sam o siebie zawalczyć, ten szacunek i opieka należą się szczególnie - kończy. Dzwoniliśmy do dyrektor Domu Artystów Weteranów Scen Polskich w Skolimowie, Ewy Jagiełły, ale była nieosiągalna, dlatego wysłaliśmy prośbę o komentarz drogą mailową.