Warto pamiętać, że to właśnie w "Klanie" pokazano polskim widzom problem AIDS (na które chorował Daniel, syn Moniki Ross-Nawrot z domu Lubicz) czy dziecko z zespołem Downa (Maciek Kowalik, adoptowany przez Grażynę i Ryśka Lubiczów). Bardzo istotną postacią dla widzów oraz rodziny Lubiczów była także ciocia Stasia, czyli Stanisława Dorobczuk grana przez Kazimierę Utratę.
Ciocia Stasia pojawiła się po raz pierwszy dokładnie 20 lat temu, 20 grudnia 1999 roku. Rodzinie przedstawił ją Władysław Lubicz, który sprowadził do Polski repatriantkę z Kazachstanu. Przez lata ciocia Stasia parzyła Lubiczom czaj i lepiła pielmieni. We śnie Pawła Lubicza (odcinek specjalny "Klanu" z 2002 roku) ciocia Stasia bierze nawet ślub z Władysławem, którego udziela im ksiądz grany przez... Zbigniewa Wodeckiego!
Niestety, Kazimiera Utrata zmarła 12 sierpnia 2018 roku. Mimo że jej postać zżyła się z Lubiczami i w końcu znalazła szczęście, biorąc ślub z Jeremiaszem (prawdziwy ojciec Andrzeja Grabarczyka, czyli serialowego Jerzego Chojnickiego), od śmierci aktorki... słuch po niej zaginął! Scenarzyści zapomnieli o cioci Stasi...
Zapytaliśmy o to zniknięcie twórców "Klanu". Niestety, wygląda na to, że ciocia Stasia po prostu zniknęła i nie doczekała się nawet godziwego zakończenia własnego wątku...
- Jak wiadomo, wątek cioci Stasi przerwała nagła śmierć grającej ją wspaniałej aktorki Kazimiery Utraty, o czym twórcy "Klanu" wspomnieli przy okazji wyemitowanego ponad rok temu pierwszego powakacyjnego odcinka serialu - skomentowała Anna Wiejowska z Agencji w.Impact. - Wtedy też TVP1 wyemitowała materiał filmowy poświęcony Kazimierze Utracie. Otrzymałam informację od scenarzystów, że ciocia Stasia będzie pojawiała się w dialogach bohaterów. Natomiast kontynuacja wątku nie jest możliwa z oczywistego powodu.
Widzom pozostaje więc jedynie wspomnienie pierwszej sceny z udziałem wspaniałej cioci Stasi: