- Nie potrzebuję, aby w czasie porodu opłacona pani położna głaskała mnie po rączce bądź wycierała pot z czoła. Doszłam do wniosku, że sama ze sobą sobie poradzę. Jestem silna, opanowana i nie wpadam w panikę. W sytuacjach trudnych zachowuję spokój i trzeźwość - opowiada nam Sara i dodaje: - Nie wszystko jednak zależy od kobiety. Szpital ginekologiczno-położniczy na Inflanckiej dysponuje obecnie najlepszym sprzętem w Warszawie, co było głównym czynnikiem decydującym o jego wyborze. Będę chciała rodzić naturalnie, o ile innego scenariusza nie napisze życie
Już wiadomo, że Sara będzie miała synka. Wybrała nawet dla niego imię, ale nie chce go nikomu zdradzić. Nawet swoim rodzicom.
W ciąży nasza skandalistka przede wszystkim unika stresu. Dużo spaceruje i relaksuje się w swojej posiadłości na Mazurach.
Ojciec dziecka jest spoza świata show-biznesu. Nie chce rozgłosu. Wiadomo jednak, że również zaangażował się w przygotowania do narodzin.
- Sam własnoręcznie wykonał łóżeczko. Nie było mowy o kupnie. Musi być łóżeczko zrobione przez niego i koniec kropka. A więc już jest i czeka - śmieje się piosenkarka i dodaje, że przy porodzie woli być jednak sama: - Moda na obecność ojca, babci czy cioci podczas porodu mnie nie wciągnęła.
Skandaliczne wypowiedzi sary may:
O Michale Wiśniewskim
Jest niewyżyty seksualnie i ma obsesję na punkcie dziecioróbstwa. Zamknąć kobietę w domu i zagonić do rodzenia to bardzo wygodne, ale też bardzo poniżające. On ewidentnie robi z żon maszynki do ruch... Michał jest chyba na skraju wytrzymałości, bo jego produkcja stanęła, a to źle wróży jego związkowi.
O Dodzie
Niektórym nawet wywalone dupsko nie pomoże. Niektóre dziewczyny w zwykłych dżinsach błyszczą seksapilem, a inne w najdroższych kreacjach
od projektantów odstraszają.
O nagrodach Fryderykach
Dekoracje rodem z wsiowej remizy, prowadząca z cylinderkiem, kapelusikiem czy jak by nazwać to coś, co trudno określić mianem czegoś gustownego...
O Andrzeju Wajdzie (chodziło o protest dotyczący pochowania pary prezydenckiej na Wawelu po katastrofie smoleńskiej)
Pan Wajda jako człowiek znany powinien dawać dobry przykład, a on podjudza, jątrzy i zieje nienawiścią. Polacy potrafią się błyskawicznie jednoczyć, ale równie błyskawicznie potrafią burzyć to, co zbudowali minutę wcześniej. Wstydzę się za Wajdę...