Krzysztof Skiba kończy dziś 50 lat. Jednak urodziny świętował już w sobotę.
- Graliśmy koncert w sobotę. Tradycja jest taka, że koledzy zawsze informują publiczność o tym, że mam urodziny. Publiczność śpiewa mi wtedy 100 lat, no a ja jestem zobowiązany zaprosić wszystkich na piwo. Oczywiście nie całą publiczność, bo wtedy bym zbankrutował. Ale koledzy z zespołu, grające z nami zespoły i najbliższe osoby zawsze są z nami. Mam wtedy największe urodziny! - opowiada podekscytowany Skiba.
Zobacz: Krzysztof Skiba: Ibisz jest rockandrollowcem!
Przyznaje szczerze, że 50 urodziny skłoniły go do refleksji.
- Oczywiście, że 50-tka to czas podsumowań. Ja zrobiłem sobie taki prezent na urodziny, bo właśnie się ukazała moja książka o mojej zbuntowanej młodości. Ma tytuł "Komisariat naszym domem", bo wtedy więcej czasu spędzałem na komisariacie niż w akademiku - mówi nam Skiba.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail