Marian Kociniak znany jest przede wszystkim z takich rół jak Murgrabia z serialu "Janosik", czy szeregowego Franka Dolasa z komedii "Jak rozpętałem II wojnę światową". Właśnie mija 50 lat od premiery filmu Tadeusza Chmielewskiego (+89 l.). Najsłynniejsza scena z filmu, to ta, w której Dolas na przesłuchaniu przez gestapowca (w tej roli genialny Emil Karewicz, +97 l.), podaje mu łamańca językowego. Podaje się za Grzegorza Brzęczyszczykiewicza i dyktuje trudną do wymówienia nazwę miejsca urodzenia: Chrząszczyżewoszyce, powiat Łękołody. Wszystko spisuje na maszynie młody żołnierz grający przez Andrzeja Herdera (+64 l.).
Niestety aktorów znanych z tej wspaniałej sceny nie ma już z nami. Andrzej Herder pochowany jest na cmentarzu Zarzew w Łodzi, Emil Karewicz czeka natomiast na pogrzeb. Z powodu koronawirusa, nie może odbyć się ostatnie pożegnanie aktora, który ma spocząć w grobie zmarłej w 2012 roku żony, Teresy.
Skremowali Karewicza ale go nie pochowają
Marian Kociniak nie mógł żyć bez żony. Zmarł miesiąc po jej śmierci