Aż trudno uwierzyć, że od śmierci Violetty Villas minęło właśnie 10 lat. Jej wierni fani oczywiście nie zapomnieli o swojej idolce w dniu rocznicy jej odejścia. Już z samego rana na grobie diwy na warszawskich Powązkach paliły się znicze, a kwiaty ozdabiały jej skromną, ale bardzo zadbaną i barwną mogiłę.
ZOBACZ TAKŻE: Violetta Villas. Wielki sukces i spektakularny upadek. (Nie)zapomniani [WIDEO]
Fani artystki dbają zresztą o jej grób przez cały rok. Zawsze wyróżnia się na tle innych, szarych i smutnych, a często też zapomnianych pomników. Na grobie Violetty Villas zawsze są kolorowe kwiaty - barwne jak sama artystka. W tym roku na grobie Villas pojawił się także bukiet kwiatów z napisem: "pamiętamy". Zostawili go tam najprawdopodobniej wielbiciele jej talentu. W ich sercach Violetta Villas jest wciąż żywa.
Dziś Violetta Villas ma piękniej niż za życia
Ostatnie lata życia Violetty Villas przebiegały w skrajnym ubóstwie, a jej dom stał się ruiną. Wszystko przez to, że była izolowana od rodziny i przyjaciół. Syn, Krzysztof Gospodarek, mógł zadbać o mamę dopiero po jej śmierci.
O tym, co przed laty działo się za zamkniętymi drzwiami domu Violetty Villas w Lewinie Kłodzkim na Śląsku, aż przykro wspominać. Diwa była bita, głodzona i umierała w męczarniach. Za znęcanie się fizyczne i psychiczne opiekunka gwiazdy została skazana na więzienie. Syn diwy, pan Krzysztof Gospodarek, wielokrotnie próbował pomóc mamie, odzyskać dom i przejąć opiekę nad nią. Bezskutecznie. Opiekunka nie wpuszczała mężczyzny na posesję. Dostęp do domu wywalczył w sądzie dopiero dwa lata po śmierci mamy. ZOBACZ TAKŻE: To, co dzieje się teraz w domu Violetty Villas PRZERAŻA! Sam widok budzi wstręt, szok i niedowierzanie!
Zobaczcie w naszej galerii, jak wygląda dziś grób Violetty Villas: