Telewizyjna kariera Wojciecha Amaro nabiera tempa. Był jurorem w Top Chef'ie a teraz rządzi w piekielnej kuchni w roli polskiego Gordona Ramsey'a. Jest o nim coraz głośniej w kolorowych gazetach i zaczął pokazywać się na salonach. Zawsze z piekną żoną u boku, które zresztą pochwalił się nawet w Hell's Kitchen. W wywiadach opowiada o trójce dzieci i ukochanej małżonce.
Ale piekielny szef Amaro ma też swoje skrywane tajemnice! Okazuje się, że Wojciech Amaro to tak naprawdę Wojciech Basiura. Medialne nazwisko pozyczył sobei od żony. Byłej żony. Tych zreszta miał więcej! - Naliczyłem, że teraz ma trzecią żonę. Od jednej podobno wziął nazwisko Amaro - zdradza Show kucharz, który kiedyś z nim współpracował.
Do tej pory w żadnym z wywiadów o tym nie wspominał. Zresztą najwyraźniej nie chce opowiadać o swoich życiowych wyborach, bo kiedy gazeta chciała dowiedzieć się czegoś więcej od obecnej żony Amaro, Agnieszki, ta skwitowała sprawę krótko: To zamknięty rozdział!
Zobacz też: Hell's Kitchen. Wielkie ZMIANY w piekielnej kuchni! "Skończyła się taryfa ulgowa"