Jan Krzyżanowski przez ostatnie lata ciężko chorował. W 2018 r. doznał udaru. Trafił nawet do zakładu opiekuńczo-leczniczego. Źle znosił pobyt w ośrodku, więc pani Sława natychmiast zabrała męża do domu. Od tamtej chwili opieka nad nim spoczywała na jej barkach. Piosenkarka, która wylansowała hity „Pamiętasz była jesień”, „Miłość w Portofino” i „Gdzie są kwiaty”, zrezygnowała nawet z kariery. Rozglądała się za dobrym domem opieki, niczego odpowiedniego jednak nie znalazła. Sława Przybylska do końca opiekowała się schorowanym mężem.
Sława Przybylska dla męża porzuciła scenę
– W tej chwili nie przyjmuję żadnych propozycji koncertowych. Jeśli się zmieni sytuacja na lepsze, bo mąż ma problemy zdrowotne, to tak, ale w tej chwili nie mogę nic – mówiła nam kilka dni temu popularna wokalistka.
Pan Jan zmarł w sobotę, o czym poinformowano na Facebooku Przybylskiej. Konsekwencją udaru była niewydolność krążenia. A tuż przed śmiercią mąż gwiazdy zachorował na zapalenie płuc.
Historia związku Przybylskiej i Krzyżanowskiego
Sława Przybylska i Jan Krzyżanowski pobrali się w 1964 r. Poznali się rok wcześniej, po jednym z koncertów piosenkarki. Przyszły mąż gwiazdy był zafascynowany jej głosem. Byli razem prawie 60 lat. Mąż artystki przez lata był dyrektorem Stołecznej Estrady i Teatru na Targówku.
Polecany artykuł: