Gwiazda estrady swoje nagrody oddaje w ręce zagorzałego fana. - Ostatnio dostaję bardzo wiele nagród. W tym roku dostałam ich już kilka. Całe szczęście, że mam takiego wielbiciela ze wsi Kuchary pod Krakowem i on wszystkie moje nagrody, odznaczenia i wszystkie płyty zbiera w jednym miejscu. Utworzył taką izbę pamięci, trochę jak muzeum, więc od dawna wszystkie nagrody idą do niego. Sama nic nie kolekcjonuję – opowiada „Super Expressowi” Sława Przybylska, która cieszy się, kiedy jest doceniana. – Nagrody są zawsze bardzo przyjemne. To dla mnie symbol uznania, szacunku i sympatii. To są rzeczy, które ja cenię ogromnie i też oddaję swoją wdzięczność i podziękowania oraz swój entuzjazm dla wszystkich fanów, którzy kochają muzykę, poezję i dobre pieśni – dodaje gwiazda.
Sława Przybylska okradziona!
Jak się okazuje jedna z nagród padła łupem złodziei. – Jedną nagrodę mi ukradli na jednej z imprez – śmieje się piosenkarka.