Anna Próchniak to młoda aktorka znana z takich produkcji jak: "Miasto 44" i "Najlepszy" oraz seriali "Behawiorysta", "Wotum nieufności", "Belle Epoque" i "Bodo", gdzie wcielała się w rolę przedwojennej gwiazdy kina Nory Ney. Rola w międzynarodowej produkcji, jaką jest ekranizacja "Tatuażysty z Auschwitz" to ogromna szansa dla młodej aktorki. W filmie polska piękność jest jednak niemal nie do rozpoznania. Rola wymagała od niej wiele, ale także już bardzo wiele dała, a przyniesie pewnie jeszcze więcej.
Anna Próchniak wzruszająco o pracy nad filmem
Aktorka zamieściła na swoim profilu na Instagramie pamiątkowy wpis, w który poinformowała, że właśnie zakończyły się trwające 5 miesięcy zdjęcia do filmu. "Jestem dozgonnie wdzięczna za tę pełną wyzwań i czysto piękną podróż. Dziękuję @heathermorrisauthor za opowiedzenie światu historii Lale'a i Gity. Dziękuję całej niesamowitej obsadzie, ekipie, producentom i scenarzystom. Dawno nie czułem się tak bezpiecznie pracując na planie. Kocham was i tęsknię za wami wszystkimi" - napisała w poście. Wpis opatrzyła kilkoma fotografiami, dwa z nich pochodzą z planu filmowego i zdradzają, jak Próchniak będzie wyglądała w swojej roli Gity. Trzeba przyznać, że trudną ją rozpoznać na tych fotografiach. Całość artystka zamknęła cytatem z Rainera Marii Rilkego: „Niech wszystko ci się przydarzy. Piękno i terror. Po prostu idź dalej. Żadne uczucie nie jest ostateczne".
O czym opowiada "Tatuażysta z Auschwitz"
"Tatuażysta z Auschwitz" to historia Słowaka Lale Sokołowa. Bohater trafia do obozu koncentracyjnego Auschwitz i tam tatuuje swoich współwięźniów. W obozie poznaje Gitę Furman i zakochuje się w niej. W serialu lale'a zagra go Jonah Hauer-King, a w postać jego ukochanej, Gity Furman, wcieli Anna Próchniak. Fabułę produkcji osadzono w czasie niemal 60 lat po wojnie. Lale spotka wtedy początkującą wówczas pisarkę Heather Morris (Melanie Lynskey). Po śmierci ukochanej mężczyzna zdobywa się na odwagę, by opowiedzieć wzruszającą historię całemu światu.