17 listopada media obiegła smutna informacja, że w wieku 79 lat odszedł Maciej Damięcki. Wybitny polski aktor do końca pozostawał aktywny zawodowo i jeszcze niecały tydzień przed śmiercią grał spektakl. 29 listopada najbliżsi Macieja Damięckiego pożegnali go po raz ostatni. O godzinie 12:00 zabrali się licznie w kościele pod wezwaniem św. Karola Boromeusza, a następnie udali się na cmentarz na Powązkach. Wśród żałobników byli m.in Anita Sokołowska, a także Karol Strasbourger.
Pogrzeb Macieja Damięckiego. Wzruszająca przemowa Matyldy Damięckiej. "Nie zdążyłam Ci się pochwalić."
Maciej Damięcki wraz z Joanną Damięcką doczekali się dwójki dzieci: Matyldy i Mateusza. To właśnie oni jako pierwsi poinformowali opinie publiczną o tym, że ich tata nie żyje. Córka aktora podczas pogrzebu wygłosiła poruszające przemówienie, w którym pożegnała swojego tatę. Te słowa skruszą najtwardsze serca.
- Nie bez przyczyny nasi najbliżsi przyjaciele nazywali ciebie już za życia człowiekiem legendą. Jesteś największym fanem crocsów, który chodził po tej planecie. Miałeś tę wersję domową, wakacyjną, na wiosenne i jesienne deszcze i te najohydniejsze zimowe z takim podszyciem ciepłym. Jakiś miesiąc temu kupiłam sobie crocsy na obcasie i nie zdążyłam się pochwalić, więc obiecuję ci, że z dumą będę w nich chodzić w wakacje, jak tylko się zrobi ciepłej - powiedziała łamiącym głosem.
Listen on Spreaker.