Wśród fanów programu "Chłopaki do wzięcia" zapanowało prawdziwe poruszenie, gdy okazało się, że Jarek znalazł swoją drugą połówkę! Uczestnik show emitowanego na antenie Polsat Play przez lata bezskutecznie poszukiwał miłości. Cierpiący na FAS Jarek Mergner, zwany także Jarusiem, korzystał nawet z usług biura matrymonialnego, jednak i to nie przyniosło oczekiwanych rezultatów. W końcu jednak znalazł swoją drugą połówkę!
Wybranką mężczyzny jest Gosia. Co prawda znają się oni dość krótko, jednak od początku czuli, że między nimi jest coś więcej (choć żona Jarka Mergnera przyznała, że na początku się go bała). Mężczyzna deklaruje, że zależy mu na stałej relacji i chce związać się na zawsze z jedną kobietą, gdyż "to nie jest skarpeta", by ją zmieniać.
Na koniec ubiegłego roku Jarek i Gosia zaręczyli się.
- Pierścionek to dałem, pocałowałem w rękę i powiedziałem, że chciałem ci wręczyć ten legancki pierścionek z takim brylantem. Dziewczyna jest ucieszona, zadowolona i zawsze nosi ten pierścionek. Obrączki mamy schowane, wiadomo, trzeba przygotować. Jeszcze trochę trzeba naskładać pieniędzy na ten ślub - mówił wtedy Jarek z "Chłopaków do wzięcia".
Najwidoczniej uczestnik programu i jego wybranka odłożyli już potrzebną kwotę. Jarek Mergner i Gosia zdecydowali się na sformalizowanie związku. W przygotowaniach do ślubu pomagała im sąsiadka kobiety, pani Ewa, która opiekowała się Gosią po śmierci jej rodziców. Na facebookowym profilu programu pojawiły się krótkie nagrania z przygotowań do ślubu oraz dnia ceremonii.
- Jarka znałam z "Chłopaków do wzięcia". Bardzo ten serial lubię, oglądałam go na jednym tchu. On taki najfajniejszy z tych wszystkich chłopaków jest. Ona też potrzebuje kogoś bliskiego, żeby mieć się do kogo przytulić, żeby mieć komu się pożalić, żeby smutki i radości dzielić - mówiła pani Ewa.
- Nie przyznałaś mi się, że Jarka poznałaś - powiedziała w rozmowie z Gosią. - Dopiero po fakcie, jak już przyjechał pod blok. Ja bym ci i tak nie odradzała, bo on nie jest zły chłopak. Tylko troszeczkę trzeba mu wytłumaczyć, na czym życie polega. Bo ty już przeszłaś. Ty jesteś szatan, nie kogut. Jednymi drzwiami cię wypychają, a drugimi wchodzisz, żeby sprawę załatwić - oceniła.
Słowa sąsiadki Gosi zaniepokoiły internautów, którzy zaczęli zastanawiać się, czy nie będzie ona nadmiernie ingerować w życie zakochanych. Zmartwili się także, gdy zasugerowała, że Jarek będzie musiał utrzymywać nie tylko siebie, ale i żonę oraz jej dzieci. "Ty jesteś bankomat" - mówiła pani Ewa tuż przed ślubem pary.
Zobacz także: Pascal Brodnicki wraca do TVN! Znamy datę premiery programu, który poprowadzi
- Nie to, żebym była przemądrzała, alfą i omegą - to nie o to chodzi, tylko jeśli widzę błędy, to od razu chcę je naprawić. Nie miał kto mu naprawiać tych błędów życiowych - oceniła zachowanie Jarka.
- Fajnie wyglądała w tej sukience, fajnie. To tak... No wiadomo, szukało się tej sukienki, bo to tak człowiek myślał, że może nie zmieści się, że po prostu będzie za mała czy za ciasna, ale jako tako jeszcze się zmieściła. Bo tak to trzeba byłoby dalej szukać, no ale się zmieściła - wspominał zauroczony Gosią Jarek Mergner z "Chłopaków do wzięcia".
Nie obyło się jednak bez przygód. Choć Jarek szedł do ślubu z reklamówką, w której schował m.in. szampana, zapomniał on... dowodu osobistego. Na szczęście ceremonia doszła do skutku.
Jarek z "Chłopaków do wzięcia" oraz jego żona, Gosia, zdają się być naprawdę zakochani. Mężczyzna wyprowadził się z Chocianowa do Żagania, by zamieszkać z ukochaną. Trzymamy kciuki za ich szczęście na nowej, wspólnej drodze życia!
Zobaczcie galerię zdjęć ze ślubu Jarka z programu "Chłopaki do wzięcia"!