Trzeci odcinek Ślubu od pierwszego wejrzenia 2 był pełen emocji. Uczestnicy programu przygotowywali się do wielkiego dnia. Wybierali suknie ślubne, garnitury, umawiali się do fryzjera, prosili weselnych gości. Niektórzy mieli wsparcie w rodzinie, jak Ania czy Agnieszka. Ani pomagało rodzeństwo i rodzice, wszyscy cieszyli się jej szczęściem. Agnieszce pomagała mama. Inni tego wsparcia nie mieli - jak Grzegorz, który został ze wszystkim sam. Rodzice nie pomogli mu, brat również w ostatniej chwili zrezygnował z przyjazdu. Grzegorz nie poddał się jednak złemu nastrojowi.
Podobnie jak Krzysztof, który wielką uciechę czerpał z... wieczoru kawalerskiego. A był on naprawdę mocny! Krzysztof zaprosił mnóstwo kolegów do domu. Przygotował dużo jedzenia (w czym pomogła mu mama) oraz alkoholu. Impreza była mocna, panowie zaczęli tańczyć, a wraz z nimi dmuchana lalka. Później wszyscy wybrali się na miasto. Przed wejściem do taksówki Krzysztof z lalką przewrócił się na chodniku. Później z kolegami śpiewał... Mazurek Dąbrowskiego. Jak myślicie, będzie on pasował do Pauliny?