Ślub od pierwszego wejrzenia 5: Związek Igi i Karola nie przetrwa?! Zachowanie kobiety w ogniu krytyki eksperta. "Skupienie na sobie"

Iga i Karol to jedno z małżeństw 5. edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Od początku programu wokół kobiety jest głośno. Uczestniczka spotkała się z hejtem ze strony widzów i fanów "Ślubu". W związku z zamieszaniem, które trwa wokół Igi, kobieta postanowiła całkowicie zniknąć z social mediów. Małżonkowie nie przypadli do gustu widzom programu - z miejsca zostali określeni jako "źle dobrani". Już w dniu wesela przeczucie fanów zdało się potwierdzać! Idze nie spodobało się zachowanie świeżo upieczonego męża. Na szczęście, podróż poślubna sprawiła, że para zaczęła dostrzegać nie tylko dobre strony współtowarzysza, ale także cechy, które ich łączą. Choć pozornie poczucie humoru było czynnikiem spajającym Igę i Karola, w trakcie powrotu do domu okazało się, że granicę cierpliwości łatwo przekroczyć. Ta sytuacja zapoczątkowała lawinę konfliktów pomiędzy małżonkami!

SPRAWDŹ TO: Ślub od pierwszego wejrzenia 5: Znamy pary, które zostały dobrane przez ekspertów! Sprawdź, kto z kim wziął ślub

Iga zamieszkała w domu Karola. Spali oddzielnie?

Po tym, jak Karol mieszkał kilka dni w Pabianicach, para udała się do domu mężczyzny, by i tam spędzić czas. Od początku pobytu pomiędzy małżonkami było raczej kiepsko. Iga wyznała, że pierwszej nocy spała sama! Podczas pobytu u Karola kobieta nie miała dobrego humoru. Pomimo starań, wielu wycieczek i dbania, Iga marudziła. Zwróciła uwagę mężowi, że przy niej się nie uśmiecha. - Może jest więcej trochę milczenia. (...) Na pewno nie ma tyle śmiechu, co wcześniej - podsumował Karol. Kolejną sytuacją, z pozoru błahą, a ostatecznie niebezpieczną, okazało się gotowanie.

Spaghetti kością niezgody

Karol postanowił zaserwować żonie jej ulubione danie - spaghetti. Mężczyzna chciał się wykazać i wszystko zrobić bez pomocy Igi. Kiedy kobieta sięgnęła po łyżkę, spróbowała dania i chciała zasugerować, by coś dodać, Karol powiedział: "Spokojnie". To stwierdzenie rozwścieczyło Igę! Kobieta zareagowała naprawdę mocno. - Nie mów do mnie spokojnie, bo ja naprawdę się nie stresuję! - powiedziała do męża. Bezpośrednio do kamery dodała, że to "uspokajanie" ją irytuje! - To słowo, on go naprawdę nadużywa i to w momentach, których ja totalnie nie rozumie - powiedziała. Ten wybuch agresji spotęgował fakt, że Karol nie potrzebował pomocy Igi podczas gotowania.

Iga w ogniu krytyki eksperta! "Egocentryzm"

Do konfliktu małżonków odniósł się jeden z ekspertów! - Może być tak, że Iga wymyśliła sobie, że fajnie będzie być z mężczyzną, który będzie z nią wygrywał. Czyli jak ona mówi "nie" to on i tak się uprze, weźmie ją za rękę i zrobi po swojemu - stwierdził ekspert Piotr Mosak. Dodał, że to wymagałoby od kobiety, by to ona była stroną uległą. A Iga chce być silna. To wzmaga konflikty pomiędzy małżonkami. Co więcej, Piotr Mosak odniósł się do sytuacji w kuchni. - Karol wszedł na minę, wszedł na minę i wyleciał w powietrze. Tylko, że to nie jego błąd. Iga właśnie pokazała, że jest osobą przewrażliwioną. Ma jakąś czarną listę słów (...), gestów, min - skomentował. Zdaniem psychologa, Iga powinna wytłumaczyć mężowi, dlaczego się tak zachowała, a jej reakcje była wręcz odwrotna.

- Ona reaguje jakby to był koniec świata. Tak jakby ktoś nie mógł jej zwrócić jakiejś uwagi. W ogóle... skupienie na sobie, jakiś egocentryzm, jakieś takie cechy, których ona nie pokazywała do tej pory - stwierdził, dodając, że wybuch był z błahego powodu.

Czy to małżeństwo przetrwa? Czy Waszym zdaniem reakcja Igi była odpowiednia do sytuacji?

SPRAWDŹ TEŻ: Ślub od pierwszego wejrzenia 5: Uczestnicy rozczarowani tym, co zobaczyli. "Nie wyobrażałem sobie tak mojej żony"