Długo wyczekiwany finał "Ślubu od pierwszego wejrzenia 6" zostanie wyemitowany dopiero we wtorek, 14 grudnia. Użytkownicy platformy Player.pl otrzymali możliwość obejrzenia go z tygodniowym wyprzedzeniem! Na ten odcinek czekają fani każdego sezonu "Ślubu". Czas wyborów jest najważniejszy: uczestnicy decydują wtedy, czy chcą kontynuować rozpoczęte relacje, czy zdecydowanie stawiają na rozwód. Jak było w szóstej edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia"? Trudno oprzeć się wrażeniu, że jedyną parą, która ma szansę na szczęście, są Aneta i Robert. Między tą dwójką iskrzyło od samego początku. Natomiast związki Kasi i Pawła oraz Julii i Tomasza z odcinka na odcinek chyliły się ku upadkowi. Jakie były decyzje par ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia 6"? Czy ktoś się nie rozwiódł? Czy były jakieś zaskoczenia?
SPRAWDŹ: Syn Zenka Martyniuka WŚCIEKŁY po ogłoszeniu wyroku sądu! Zamierza UCIEC Z POLSKI!
Dalsza część artykułu pod galerią: Ślub od pierwszego wejrzenia 6. Uczestnicy
Ślub od pierwszego wejrzenia 6. Julia i Tomek
Ta para nie miała lekko. Od ślubu aż do dnia decyzji ich relacja układała się raczej słabo. Padło wiele przykrych słów, wiele zdań pozostało niezrozumianych. Nieporozumienia ścieliły się niczym trupy na polu miłosnej walki. Rezultat finałowego spotkania był raczej do przewidzenia. Po tym, jak Julia nagle wyprowadziła się od Tomka, chyba nie było już czego zbierać. - Nie potrafiłam się już na Tomka otworzyć po tym, jak się dowiedziałam, że nie podobam mu się fizycznie. Zafiksowałam się na tym. Może za bardzo - wyznała Julia. Natomiast zrozumienie intencji Tomka było trudne. Po raz kolejny tłumaczył się, że nie o to mu chodziło, że on już to sobie przecież przerobił, ale jednak tylko na chwilę.
- Trochę czasu ze sobą spędziliśmy, także to bynajmniej nie chodzi tylko o wygląd. [...] No po prostu to, jaką jest osobą. [...] Moją intencją nie było to, żeby kończyć eksperyment - tak odpowiedział Tomek na pytanie eksperta dotyczące powodu "porażki" małżeńskiej.
Julia próbowała ustalić fakty. Nawet się udało, ale Tomek i tak powiedział, że to nie tak i to jej wina, że nie rozumie. Widać było, że ta sytuacja podzieliła samych ekspertów! Ostateczna decyzja była taka, jakiej wszyscy się spodziewali: rozwód.
SPRAWDŹ TEŻ: Gwiazda zespołu Łzy i Gromee po raz trzeci zostaną rodzicami. Ich najmłodsze dziecko ma roczek
Ślub od pierwszego wejrzenia 6. Kasia i Paweł
Kasia nie zdobyła sympatii fanów. Jej podejście do Pawła, nieustanne problemy i brak otwartości na męża sprawiły, że mężczyzna miał jej momentami zwyczajnie dosyć. Po drodze okazało się, że problemy zdrowotne Kasi są dosyć poważne. Paweł się zaangażował i trwał przy żonie, mimo jej chłodu oraz muru, który wokół siebie wybudowała. Podczas finałowego spotkania z ekspertami doszło do czegoś zadziwiającego! Katarzyna wyznała, że przemyślała wszystko to, co się wydarzyło i zrozumiała, że problemem było jej zamknięcie na tę relację. Oboje podjęli decyzję: trwają w małżeństwie! Szokujące, tym bardziej że Paweł zdawał się być całkowicie zrezygnowany.
ZOBACZ TEŻ: Ślub od pierwszego wejrzenia 6: Kasia wyznała całą prawdę o sobie! Sprawiła przykrość mężowi
Jednak budowanie relacji ostatecznie się Kasi znudziło. Po jakimś czasie od podjęcia decyzji para, a właściwie to uczestniczka, postanowiła definitywnie zakończyć związek. - W momencie zgłaszania się do programu ja byłam pewna, że chcę mieć tę rodzinę, męża, dzieci. Program to zweryfikował - stwierdziła Kasia. - Na pewno jakby była otwarta na naszą znajomość i jakąś głębszą relację to wszystko by wyglądało inaczej - skomentował Paweł. Cóż, szkoda chłopa.
Ślub od pierwszego wejrzenia 6. Aneta i Robert
Ta para to był pewniak! Aneta i Robert od razu przypadli sobie do gustu, a te cztery tygodnie był niczym niekończąca się bajka. Czy zakończyła się happy endem? I to jakim! Robert przyznał, że chce się z Anetą zestarzeć. Zanim jednak ogłosili ostateczną decyzję, mężczyzna poprosił o możliwość opuszczenia sali. Aneta lekko się zdziwiła. Widać było, że pojawił się pewien niepokój. Ku zaskoczeniu wszystkich zgromadzonych, Robert wszedł z bukietem róż i... pierścionkiem! - Czy zostaniesz ze mną? - zapytał. Aneta aż się wzruszyła! - To nie do końca zaręczyny, bo ktoś mi na nie nie pozwolił! Gdybyście zdradzili wcześniej, kto to, to by były - zażartował Robert. Stwierdził, że musiało być gdzieś na to miejsce! Aneta była zaskoczona i lekko zdenerwowana. Oboje chcieli kontynuować swoją relację.
SPRAWDŹ: Dziennikarka TVN miała zagrożoną ciążę. Pobyt w szpitalu dał jej dużo do myślenia