„Ślub od pierwszego wejrzenia 9”. Nowy sezon wywołuje sporo emocji
„Ślub od pierwszego wejrzenia” to ogólnoświatowy eksperyment. Eksperci (psycholog, seksuolog i socjolog, choć ostatnio coraz częściej spotykamy głównie tych pierwszych) na podstawie konkretnych zachować łączą w pary konkretne osoby. Można powiedzieć, że to współczesne swaty. W Polsce na początku ten eksperyment nie przyjęto zbyt entuzjastycznie. Według wielu ślub to zbyt poważna sprawa.
Z sezonu na sezon emocje gasły i oburzenie burza głównie reakcje uczestników eksperymentu na swoich partnerów.
Oto pary „Ślub od wejrzenia 9.”:
- Kinga i Marcin,
- Marek i Kornelia,
- Krzysztof i Magdalena.
Już przy pierwszej parze internauci mieli wątpliwości co do połączenia. Według nich Marek jest zbyt uzależniony od mamy, a Kornelia zbyt zdesperowana. Jednak mimo wszystko wielu kibicuje parze i czeka na finałowy odcinek.
„Ślub od pierwszego wejrzenia 9”. Marcin niepochlebnie o Kindze. Dalej są razem?
Jak na razie sporo emocji wywołała para Marcina z Kingą. Internauci nie szczędzą słów krytyki zarówno farmaceucie ze Szczecina, jak i psycholożce z Trójmiasta. Wiele osób odebrało Kingę jako osobę, która może nie mieć czasu na małżeństwo – wytknięto jej, że dużo czasu spędza poza domem, a w mieszkaniu czeka na nią pies. W przypadku Marcina Internauci zareagowali dosadnie na hasło, że nie szuka partnerki z zaburzeniami psychicznymi.
Jak się okazuje, to był początek. Pod koniec 2. odcinka, na jednej z tzw. setek Marcin powiedział, że nie obejrzałby się w prawdziwym życiu za Kingą, bo nie jest ona w jego typie. Później dodał, iż tak planuje poznać Kingę i nie skreśla jej. Internauci też zauważyli nie do końca szczęśliwą minę farmaceuty. Jedni odebrali to jako stres, inni – jako zniechęcenie i zawód. Pod postem o ślubach pojawił się komentarz byłego uczestnika eksperymentu Marcina Wichrowskiego. Choć został szybko usunięty, krąży on po grupach na facebooku, zamieścił go również portal plejada.pl. Marcin Wichrowski pod postem o ślubie Kingi i Marcina napisał „Już nie są razem”. Internauci od razu zapytali, skąd ma takie informacje, jednak komentarz szybko został usunięty.
Polecany artykuł: