Agata Miechowska, uczestniczka programu "Ślub od pierwszego wejrzenia", otwarcie opowiedziała o swoich doświadczeniach po ślubie z Piotrem. Zdradziła, że ich związek formalnie rozpoczął się 17 lutego 2024 roku, bardzo szybko zauważyła jednak, że nie stworzą udanej relacji. Widać było między nimi brak tzw. chemii i zrozumienia. Agata na Instagramie podzieliła się z internautami informacją na temat intercyzy podpisywanej w programie i... rozwodu.
Siedem dni w Polsce i koniec małżeństwa
Mimo obiecującego początku relacja Agaty i Piotra nie przetrwała próby czasu. Kobieta zdradziła, że – poza romantyczną podróżą poślubną na Cypr – spędziła z Piotrem zaledwie siedem dni w Polsce. Teraz małżeństwo zmierza ku końcowi. Choć nie ma jeszcze ustalonej daty rozprawy rozwodowej, Agata nie kryje, że jest ona blisko. Jak sama ujęła:
Rozwód tuż, tuż.
Przeczytaj także: Piotr ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" podczas emisji programu był w związku?! Szokujące doniesienia!
Kulisy intercyzy i zatajenie majątku w "Ślubie od pierwszego wejrzenia"
Widzów zaciekawiło, w jaki sposób uczestnicy "Ślubu od pierwszego wejrzenia" podpisują intercyzę, skoro poznają swojego przyszłego małżonka dopiero w obecności kierownika urzędu stanu cywilnego. Agata wyjaśniła:
Podpisujemy na stoliczku przed wejściem na salę.
Jednak najciekawsza była decyzja Agaty, by nie informować Piotra o swojej sytuacji majątkowej. Kobieta wybudowała dom w Australii, ale zataiła ten fakt przed mężem. Kiedy jeden z internautów zasugerował, że Piotr musi być wściekły, wiedząc o tym po fakcie, Agata nie kryła zadowolenia:
Najlepsza decyzja ever!
– skomentowała bez cienia wątpliwości uczestniczka "Ślubu od pierwszego wejrzenia".
Duże emocje wzbudza też fakt, że Piotr po ślubie przyjął nazwisko żony i nie zamierza jej go "oddać".
Powrót do Australii – nowe życie po programie
W ostatnim odcinku programu Agata zapowiedziała powrót do Australii, gdzie zamierza rozpocząć nowy rozdział swojego życia.