Para od początku znajomości była bardzo aktywna w mediach społecznościowych. Od jakiegoś czasu ucichli i to był zły znak, ponieważ mieli rozwijać swój kanał na YouTubie. Oliwia opublikowała ich wspólne zdjęcie i ogłosiła smutną decyzję: - Oboje od początku toczyliśmy walkę o nasz związek. Włożyliśmy ogrom pracy, by pozostać w małżeństwie. Pomimo naszych starań i zasięgnięciu specjalistycznej pomocy nie udało nam się i rozstaliśmy się. W Internecie zawrzało. Fani "Ślubu od pierwszego wejrzenia" nie mogli uwierzyć, że to koniec małżeństwa. Obawiali się, co stanie się z synkiem Oliwii i Łukasza. Do tego wszystkiego wtrąciła się mama Łukasza i opublikowała znaczący post, który mógł odnosić się do jej byłej synowej. Łukasz nie napisał swojego oświadczenia, ale opublikował nowe selfie i tym samym znalazł grono pocieszycielek na swoim profilu. Gdy internauci zaczęli atakować Oliwię, mężczyzna stanął w jej obronie i ujawnił prawdę o rozpadzie małżeństwa. Zareagował na komentarz, w którym jedna z fanek oceniła Oliwię jako niezdecydowaną osobę.
- Oliwia dokładnie wiedziała, czego pragnie, to raczej u mnie był z tym problem. I proszę nie mówić, że nie jest mądra i odpowiedzialna, bo z pewnością nie było ci dane jej poznać. Bez żadnych złośliwości. Po prostu stwierdzam fakt. Pozdrawiam - podsumował Łukasz.